W piękny weekend ludzie zabierają żony, dzieci, wnuki, psy i teściowe do kurortów, by spędzić z nimi uroczy czas. My robimy tak samo... No prawie...
Postanowiliśmy zwiedzić budynki umocnień w Zegrzu
Umocnienie "duże" należy do NBP. Spodziewamy się wynieść wielkie wory z pieniędzmi.
Zasieki - one nas nie powstrzymały. Planowaliśmy ten skok od dawna i mamy go dopracowanego w najdrobniejszych szczegółach!
Opłaciliśmy nawet bobra, żeby zablokował drogę i spowolnił ewentualny pościg - jest gotowy i tylko czeka na sygnał do rozpoczęcia dywersji
Wchodzimy tylnym wejściem, w przebraniu zwykłych bankierów...
Napad na bunkier bankowy to nie wycieczka - kluczymy już ładną chwilę...
I oto skrzynia z dolarami! Wreszcie stać nas na wymarzonego kucyka!
Tu widzimy łunę wybuchających wrót skarbca
Schowek na szczotki? Dobrze wiemy, że to tu trzymane są obligacje!
Mamy też zakładnika!
Misja zakończona pełnym sukcesem. Takiego planu nie powstydziłby się sam Danny Ocean. Zrujnowaliśmy NBP! Teraz kraj wpadnie w kryzys!
To już umocnienia "małe". Tu nie ma co rabować ani nawet szabrować. Pora na trochę relaksu
Toaleta w środku lasu! Wreszcie czujemy, że ktoś troszczy się o naszą wygodę!
Pamiętajcie drogie dzieci! Aby dokonać włamania należy używać głowy a nie siły! ;)
Wreszcie można odpocząć i przeliczyć zrabowane pieniądze!
I tak oto kończy się ta historia... My leżymy do góry brzuchami, a Was czeka kryzys, recesja i grzybica stóp!