Same tabliczki znamionowe są już ciekawymi eksponatami. |
Przy tej maszynie wolno pić tylko piwo. Ale żeby taka reklama ... |
Cały urobek z poprzedniego odcinka zostaje następnie obrobiony tutaj. Długa jest droga, by z małego zarodka mógł powstać dorodny, różowiutki łącznik. Przynajmniej tak nam się wydaje. |
Kto by to zrozumiał ... ale pewnie wystarczy wcisnąć czerwony guzik. |
Wszystko zostało, tak jakby produkcja zakończyła się godzinę temu. |
Mieliśmy gdzieś Mały Poradnik Odlewnika, ale zaginął w odmętach szabru. Trzeba zatem roboty nauczyć się metodą prób i błędów. |
Hala obrabiarek powala. Bardzo rzadko można coś takiego spotkać w urbexie. |
Ciekawe czy można na tym obrabiać komuś dupę ... |
Albo foty ... |
zamiast w Sexshopie, albo w Darkroomie ... |
W sumie w wyżej wymienionych programach można obrabiać i jedno i drugie |
WTEM ! |
Przez chwilę poczuliśmy się jak w podstawówce. |
A tutaj jak na stacji kosmicznej. |
Są dwie pewne rzeczy w zakładach pracy : gołe baby i choinki. Do tego pierwszego niebawem przejdziemy. |
Dzisiejsze zakłady są nowoczesne. Nie trzeba zasuwać osobiście przy obrabiarce. Wszystko załatwiają maszyny. Siedzi się w sterowni i popija wódeczkę. |
Podstawa każdej cieciówki czy kanciapy : radio Taraban, wyroby porcelanowe ... |
i szklanki z koszyczkami. |
Szklanka 4 złote kosztuje, a on dobra dobra i nie zapłacił. |
Radio Ślązak to już wyższa półka, nadaje się do sali konferencyjnej. |
Ostatni rzut oka na halę obrabiarek i udajemy się dalej. Do sortowni i magazynu. |
Tak nie powinno się produkować łączników. |
Tu była chyba sortownia. |
Tak wyglądają gotowe, piękne, pulchniutkie łączniki. |
Kolejna choinka. Jesteśmy zaniepokojeni brakiem gołych bab. |
Biuro. Nawet tutaj nie obyło się bez choinki. |
Gotowe produkty przygotowane do magazynowania. |
Wiadomo, że akcenty świąteczne pojawiają się z roku na rok coraz wcześniej, ale żeby aż tak :) |
Łączniki dostępne są również na wagę. Można też zrobić mieszankę |
Wyroby zajęte zostały przez komornika. Być może zostaną zlicytowane. My się nie znamy, niczego nie dotykamy. Robimy tylko zdjęcia i zostawiamy ślady stóp. |
Są ! Trzeba było przejść całą fabrykę, żeby zobaczyć gołe baby. |
W zakładzie obserwujemy dużą ilość kanciap i cieciówek. |
Kolejna kanciapa z radiem Taraban. Przytulna, można wypić herbatkę a nawet coś mocniejszego. |
Jest już po 12tej :) |
Co więcej, można nawet się tu wykąpać i wysuszyć. |
Firmowe ciuchy robocze sygnowane Naczelna Rada Cieciów. |
Nie chcąc nadużywać cierpliwości gospodarzy i miejscowych cieciów, opuszczamy nasz piękny obiekt. Było nam niezmiernie miło tu gościć, a gdyby coś to co złego to nie my :) |
Do zobaczenia. |