Zanim Mordor stał się Mordorem i spowił go gęsty mrok, był tu Służewiec Przemysłowy. Pisaliśmy już o tych chyba nie raz, ale obecnie nie każdy już chyba o tym pamięta. |
Aby pomieścić gdzieś tych wszystkich ludzi, którzy w większości pewnie byli przyjezdni, trzeba było zbudować im jakieś mieszkania. |
Osiedle dla nich powstało na początku lat 60-tych. Ciężko było znaleźć odpowiednią nazwę. Aby nie straszyć ludzi nazwami typu Osiedle Droga bez Powrotu, nazwano je po po prostu Osiedlem Prototypów. |
Zaplanowano ponad 122 tys. m kwadratowych powierzchni mieszkalnej, dla około 17-20 tysięcy mieszkańców, a także usługi jak szkoły, przedszkola, żłobki i sklepy. |
Osiedle z założenia miało być miejscem testowania różnych rozwiązań architektonicznych w technologii wielkopłytowej. Było pierwszym i największym tego typu ośrodkiem w Polsce. |
Jak łatwo zauważyć trend ten jest w Mordorze aktualny i dziś. Ciągle coś się tu wyburza i buduje. |
Zapobiegając wypadkom samochodowym, spowodowanym pod wpływem alkoholu, osiedle zaprojektowano tak, aby robotnicy mogli sobie pieszo dojść do fabryki. |
Pomyślano również o wampirach, lokując w bliskiej odległości dogodne trasy tramwajowe, gdzie wracające z ostatniej zmiany dziewczęta, mogły stać się dla nich łakomym kąskiem. |
Do budowy obiektów zastosowano technologię WUF - czyli Warszawską Formę Uniwersalną. Umożliwiała ona budowę z powtarzalnych elementów, budynków od jednorodzinnych aż po 13-kondygnacyjne. |
Na potrzeby budowy zespołu powstała tymczasowa poligonowa wytwórnia powtarzalnych elementów budowlanych, pozwalająca na wznoszenie około 1300 mieszkań rocznie. |
Architektura osiedla reprezentuje modernizm, a szklane luksfery nadawały budynkom lekkości. |
Zastosowano też widne kuchnie i balkony, co było rzadkością na tego typu osiedlach. |
Nazwy ulic na osiedlu nawiązują chyba do mazurskich jezior : są tu ulice : Bełdan, Śniardwy, Niegocińska, czy Wiartel. Jak wiadomo - rybka lubi pływać, także nazwy były trafione w punkt. |
Inne nazwy ulic także posiadają konotacje alkoholowe, lub wampiryczne. Nazwy takie jak : Biegunki, Pinakolady, Stanisława Modzelewskiego, czy Tuchlińska, bardzo dobrze kojarzyły się nowym lokatorom. |
A świetliki dachowe są rzeczywiście ładne i są chyba najciekawszym elementem tych obiektów. |
A tak to wygląda z daszku. Pora roku, połączona z całokształtem okolicy nie wpływała zbyt optymistycznie. |
A to kolejny budyneczek. Ze względu na nieco większą przypałowość zwiedzaliśmy go po zmroku. Zdjęć z wewnątrz nie ma, ale nie było warto wyjmować aparatu. |
Jest za to daszek i kolejne świetliki, co potwierdza tezę z początku tego odcinka, że budynki postawione zostały na bazie powtarzalnych elementów - w każdym z nich jest świetlik i daszek :) |
Okolica jest graciarska, ale pewnie niebawem się to zmieni. Cień Mordoru chyba jeszcze nie spowił tego osiedla, ale to tylko kwestia czasu. |
Do zobaczenia ! |