MAIN

niedziela, 24 listopada 2013

PRZYPAŁOWE KOLORY JESIENI

Jesień się kończy i nieubłaganie nadchodzi zima. Jeszcze niedawno narzekaliśmy na śnieg, a już za chwilę znowu będzie sypał. Pod względem penetracyjnym zima ma swoje zalety. Kiedy jest zimno istnieje mniejsze ryzyko wystąpienia burz, dlatego jest bezpieczniej w kanałach, poza tym na śniegu jesteśmy niewidoczni dla cieciów ... jeśli ubierzemy się na biało. 
Ale niech te plusy nie przesłonią Wam minusów. Zimą trzeba się ciepło ubierać, a ubrani w kilka warstw mamy mniejszą swobodę ruchu - co za tym idzie stajemy się łatwiejszym łupem dla ciecia. Kiedy napada śniegu, cieć na obchodzie może zauważyć nasze ślady prowadzące do piwnicznego okienka. Poza tym, uciekając przed cieciem możemy się poślizgnąć i przewrócić się na śniegu.
Póki jednak śniegu nie ma, możemy pewnie po raz ostatni w tym roku rozkoszować się pięknym jesiennym przypałowym krajobrazem.
Skąd się tutaj to wzięło ciężko powiedzieć. Nasz dzisiejszy cel jest słabo googlowalny.
Dobra, koniec z tą jesienią, robota czeka.
Zbliżają się święta, więc żeby było coś na czasie.
W każdym opuszczonym miejscu coś takiego się znajdzie. W fabryce w Ursusie na przykład widzieliśmy zdjęcia gołych pań obok zdjęcia papieża.
Chyba nikt tu nie sprzątał, a wszystkie reklamy trąbią już od miesiąca, że są święta.
Bojkotuj zakupy, chodź penetrować.
Wchodzimy na wyższe piętra.
Im wyżej tym ciemniej :)
Zimą nie ma warzyw i owoców, warto się zatem rozejrzeć za przetworami.
Czekają nas długie zimowe wieczory w fotelu przed telewizorem. No może nie w tym fotelu, bo pewnie zasikany, a TV nie lubimy bo kłamie i szuka sensacji :)
Ktoś się tu chyba z kimś rozstał.
Idziemy wyżej.
Kurde, nie da się wyżej ?
Przyjrzymy się jeszcze warunkom bytowym mieszkańców.
Widać, że mieszkał tu jakiś słoik.
Warto zwrócić uwagę na windę do posiłków, znajdującą się pod szafką z prawej. Nie przecisnęliśmy się, więc fotek nie ma.
Jak już pisaliśmy, zarzucano nam brak poszanowania danych osobowych. Teraz to się zmieni :)
Obiekt jest niegooglowalny i nie wiadomo po co on tam stoi.
Obok stoi jeszcze coś takiego.
Tutaj też kanapa i telewizor. Jak już pisaliśmy nie lubimy telewizji, a działalność misyjna to dla nas ... zresztą nie ważne, nie chcemy mieć problemów z prawem :)
To nie nasze, to już tutaj było.
Sauny zwiedzaliśmy do tej pory w obiektach poradzieckich, ale na zimę się przyda.
Siłą rozpędu pokręcimy się jeszcze po okolicy, ale na żadne fajerwerki nie liczymy.
Są przetwory ! Teraz zima nam nie straszna, podjeżdżamy słoikowozem i zabieramy !
Na koniec jeszcze żart prowadzącego : Jaka jest zasada zimowego seksu ? Kto ma katar ten na dole.
Ale nie ma już jesieni, nas politbiuro dawno zamknęło w gułagu, jest tylko mroźna zima, halucynacje z niedożywienia i śmierć.

9 komentarzy:

  1. wypas hacjenda.
    czy znowu NKWD zabrało obszarników, krwiopijców?
    czy to rodzina generała SS uciekła przed 'Iwanem'?
    może trzeba postarać się o przydział nieruchomości!

    OdpowiedzUsuń
  2. Fotel, telewizor, bidet - ciekawa konfiguracja.

    OdpowiedzUsuń
  3. idealna miejscówka na nakręcenie jakiegoś dreszczowca coscik w stylu Psychozy

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny stan zachowania! Oby więcej takich miejscówek :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Widzę, że macie ostatnio tendencję do publikowania coraz bardziej świńskich zdjęć. Czyżby sodówka jednak uderzała wam do głów?
    Pamiętajcie, że wchodzą tu osoby w różnym przedziale wiekowym.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niesamowity budynek! Styl rodem z Francyi,zas w srodku splesnialy prl. Dziwne miejsce...

      Usuń