![]() |
| Rzadko się zdarza, że po wejściu do obiektu z wrażenia opada szczęka. Bajkowy klimat powala i przenosi nas w inny świat. Tak stało się w przypadku dzisiejszego próchniaczka. |
![]() |
| Nasz dzisiejszy próchniaczek nie jest w sumie opuszczony, ale z pewnych względów postanowiliśmy podczepić go pod naszą działalność statutową. |
![]() |
| Długo stać i gapić się nie możemy. Otwierają się drzwi i wchodzi pan menel. Opiera się o ścianę, wypija browara. Za chwilę wchodzą następni. Browar, wino, sikanie. I następni. |
![]() |
| Robi się ciasno, dlatego idziemy w górę. Tłoczą się kolejni menele, piją, sikają, zaczynają się przepychanki. |
![]() |
| Jednak zapędzanie się w głąb kamienicy również nie jest najlepszym pomysłem. Mieszkańcy nie są tu pozytywnie nastawieni do zwiedzających. |
| Piękna klatka schodowa niszczeje. Z miesiąca na miesiąc przybywa napisów na ścianach, w powietrzu unosi się drażniący zapach moczu. |
![]() |
| Może zanim nas zamordują uda się zrobić kilka fotek :) |
![]() |
| WTEM ! |
![]() |
| Docieramy do końca pierwszej klatki. Jedno z mieszkań jest otwarte. |
![]() |
| Mieszkańcy kamienicy, bądź visitorzy mogą tu miło spędzić czas. |
![]() |
| Tak też robią :) |
| O dzisiejszej kamienicy nie możemy znaleźć żadnych informacji. Jest za to pełno na temat tej oto figury Chrystusa. A skoro jest pełno, to nie będziemy ich powielać :) |
![]() |
| Druga klatka schodowa. Mamy nadzieję nie spotkać już żadnych mieszkańców. |
| Na ścianach zobaczyć możemy sąsiedzką wymianę uprzejmości. |
![]() |
| Druga klatka schodowa jest nie mniej malownicza. Niestety jest również nie mniej obszczana. |
![]() |
| Na koniec dostajemy zgodę na pokazanie jednego z mieszkań, wraz z lokatorami. |
![]() |
| W sumie niczego niezwykłego tu nie ma. Ot normalna, katolicka rodzina. |
![]() |
| Największe świętości dla Polaków - Maryjka, wodospad i żubry :) |
| Do zobaczenia ! |





































Dawno tam nie byłem (jak widzę po malunkach), chyba jeszcze w czasach przedopuszczeniowych. Klatyzm ekstraklaśny, zwłaszcza numero uno!
OdpowiedzUsuńPrzechodzę codziennie obok i do dzisiaj zastanawiałem się czy już penetrowaliście :)
OdpowiedzUsuń