Z powodu różnych perturbacji długo nas nie było, jednak wracamy z przytupem! W dzisiejszym odcinku postanowiliśmy przepuścić trochę pieniędzy na wyścigach. W tym celu udaliśmy się na tor wyścigów konnych na Służewcu.
Chyba tędy się wchodzi
ciemno jest, można się pomylić
wejście numer 1 - zamknięte. pod wejściem widać "klucz", niestety nie pasował...
wejście numer 2 - ślepa uliczka
Mamy szczęście, dostaliśmy miejsce na ekskluzywnej trybunie.
wejście numer 3 - otwarte
instalacja elektryczna w pełni sprawna - nie radzimy się bawić...
szukamy booka - musimy w końcu obstawić gonitwy!
po drodze hurtownia odkurzaczy...
...płatne toalety...
jak jest męska zajęta, wchodzę do pierwszej wolnej
faktycznie jasne!
dzieci muszą poszaleć...
robi się już chłodno - pamiętajcie zmienić opony na zimowe!
mają tu nawet salon samochodowy, chociaż bardziej przypominało to dziuplę
schodzimy w kazamaty
tam również nie należy wchodzić. czemu? poczytajcie o łuku elektrycznym...
tak - to sala tortur dla koni.
przed wyścigiem dżokej przeprowadza z koniem krótką rozmowę: "przegrasz - idziesz do piwnicy na 20 lat"
w takich skandalicznych warunkach przetrzymuje się tu zwierzęta!
" - A Ty za co siedzisz?
- Dymałem zdechłą kobyłę! "
drogowskazy do rzeźni
to chyba końskie poidło
przetrzymywanym tu zwierzętom, co jakiś czas organizuje się koncert znanych gwiazd
booka nie ma, ale jest bufet...
...niestety to bufet dla koni
takiego sprzętu jest tu sporo i w większości wygląda na sprawny!
a oto legenda służewieckich gonitw - krówka "Sunny Boy"!
dopiero na koniec znaleźliśmy program wyścigów, w którym wyraźnie stoi, że dziś konie mają wolne :/
Motyla noga!
załamani niemożliwością zbicia fortuny na wyścigach, skoczyliśmy do magla
inwentaryzacja - zabrakło tylko drelichowych gaci i tetrowych pieluch
pamiętajcie drogie dzieci, aby nie prać w zbyt wysokiej temperaturze!
i po co to pisać takie bzdury???
Na dzisiaj dosyć! Wkrótce wrócimy z nowymi relacjami!
taaa było git szkoda tylko że tak krótko
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie napisane. Jestem pod wielkim wrażaniem.
OdpowiedzUsuń