Ci z Was, którym zdarza się jeździć ulicą Czerniakowską, zapewne zauważyli, że od jakiegoś czasu środkowy pas ruchu wyłączony jest z eksploatacji.
Czy stojąc tam rano w korku zastanawialiście się jaka jest tego przyczyna ?
Sprawcą całego zamieszania jest William H. Lindley.
Odwiedzamy teren budowy pod osłoną nocy.
Wygląda na to, że odkryli sporych rozmiarów kanał, który prawdopodobnie zaczął się walić, powodując osuwanie jezdni. Kanał zasypany został do połowy piachem, na którym położono rurę.
Tutaj jeszcze nie ma rury.
To wygląda na spis ofiar Potfora. Pracownicy M.P.W.iK. zaznaczają sobie, czy w danym dniu był już karmiony.
Potfór zamknięty byl prawdopodobnie w tej płuczce, teraz kiedy kanał jest otwarty, Potfór zniknął, aż strach pomyśleć co się może stać...
ślisko ...
Kanał ten, może nie bezpośrednio, ale mógł łączyć się z Burzowcem Mokotowskim, którym w czasie Powstania przeszło wiele ludzi, zamkniętych w "kotle Mokotowa". Chyba znaleźliśmy jednego z nich.
Nie chciał uwierzyć, że wojna się skończyła i pozostał w ukryciu.
Klamry, bloczki, zasuwy - wygląda na to, że Potfór jednak się uwolnił ...
Zapewne wyszedł tędy, wyrywając niemałych rozmiarów dziurę w jezdni ...
Skoro już tu jesteśmy, rozejrzymy się za nim po okolicy ...
Potfora nie znaleźliśmy, więc niestety musicie mieć się na baczności, szczególnie siadając na sedesie. Do zobaczenia.
W końcu kanały! A już myślałem że odpuściliście temat zupełnie.
OdpowiedzUsuńWpis okolicznościowy, można by rzec :)
OdpowiedzUsuńoho, moje okolice ;] gdybyście wybierali się na jakieś szwędy, chętnie bym dołączył. trochę więcej eksploklimatów na picasaweb.google.com/mauz3r
OdpowiedzUsuńpoza tym mogę wesprzeć w akcji najsprawniejszymi powerledami ;]
jc - mauz3r na gmailu
Będę uważał, choć w tej okolicy siadam rzadko :D
OdpowiedzUsuń