MAIN

poniedziałek, 3 grudnia 2012

JW 1044

Rozkazem Nr 005/Oper. z dnia 28.01.1961 Minister Obrony Narodowej nakazał przyspieszyć
przezbrajanie jednostek artylerii OPL OK w sprzęt rakietowy o dwa lata, tak
aby do końca 1963 r. zakończyć przeszkolenie, przyjęcie sprzętu i organizację obrony
obiektów Warszawy, Śląska, Poznania i Gdyni.

Na podstawie Zarządzeniem Szefa Sztabu Generalnego nr 0012/Org. z 09.02.1962 r.
dowódca 1. Korpusu rozkazem Nr 0030/Org. z dnia 26.03.1962r., rozformował
86 łużycki pułk artylerii przeciwlotniczej i sformował kolejne cztery dywizjony rakietowe
i jeden dywizjon techniczny. 



Jednym z tych dywizjonów był 10. dywizjon techniczny OPK  JW 1044. Na zdjęciu widać grupę zapaleńców, szykujących się do szturmowania obiektu.

Magazyn (nr 8) silników startowych

Widziany od tyłu...


z góry ...

i od środka.





Same zakazy, w cywilizowanej bazie rakietowej to nie do pomyślenia ...



Dziura wygląda zachęcająco. Ale nie wszystko dziura co się świeci.


Po przeczytaniu instrukcji wejścia do schronu jesteśmy gotowi do wejścia.




To chyba też magazyn silników, ale nie było danych na ten temat.


Tunele też nie rokowały.

Promieniowanie. Te rakiety to były takie pewnie z tych bardziej zaostrzonych ...


10 Dywizjon Obrony Powietrznej, tu wszystko może się zdarzyć ...

Magazyn rakiet (stanowisko nr 1)

Przeciwatomowa Sławojka - zmniejszone ryzyko dostania grzyba (atomowego, ale nie tylko)


Hala rakiet

Nieprzestrzeganie BHP, spowoduje kaboom w złą stronę ...



Laboratorium doświadczalne.

Okazuje się, że broń atomowa była tu testowana na ludziach.


Uwalniamy kolejne mutanty bojowe.



Trafiamy również na ślad tajnego atomowego przedszkola.



Przed nami terytorium ciecia widziane z dachu.

Trzeba zacząć poruszać się szybko :)


Dach, to ja też chcę wejść.

Lubimy to co wysoko ...


Ale jeszcze bardziej to, co nisko.

Nie przejdziemy. Musimy wpuścić tu chudszego zwiadowcę.



Wpełzaliśmy do hali z suwnicą na bomby atomowe :)

Wkraczamy na terytorium ciecia. Ciekawe, czy nas widzi, czy zaszył się w swej mrocznej cieciówce.


Wartownia. Każda wartownia posiada kraty w oknach, aby nikt nie mógł wrzucić do środka ...

żołędzia.

Ślady bytowania ciecia. Honoruje też karty kredytowe.


Uznajmy, że to była kantyna. "W kantynie było piwo" - czytamy relację jednego z byłych żołnierzy.

Ciekawe jaką mają prędkość dojazdu z Radomia ... Poza tym napisane tu "próba włamania", a nie "włamanie" :)



Kotłownia

Magazyn





Budynki warsztatów



Robi się ciekawie. Ale pies ciecia już nas usłyszał.



Jeden z garaży na ciągniki siodłowe Ził-157 i samochody gospodarcze plutonu
transportowo-gospodarczego

W zdrowym ciele, zdrowy przypał.



Dalej jest coś co musimy zobaczyć. Wiąże się to jednak z pewnym wpadnięciem w objęcia ciecia. Ale co robić. Obyśmy tylko zdążyli zrobić kilka fotek!

Szybko!

Każdy chce mieć fotkę we włazie :) A cieć już nadchodzi.




Jak oni się tu mieścili ...


Nie ma nawet jak obrócić się z aparatem.

To chyba SKOT, ale oczywiście fajniej brzmi Rosomak :)


O wszystkim pomyśleli. W upalne dni, można ochłodzić się wiatraczkiem.


Tutaj już więcej miejsca.


I wtedy Pan cieć grzecznie poprosił nas o zakończenie zwiedzania. "Widziałem was, ale musiałem skończyć obiad. Ale jak mi do Skota wleźliście to nie wytrzymałem !" - powiedział.

Po spotkaniu z cieciem mieliśmy okazję zwiedzić jedynie tajemniczą wieżyczkę.

A to czujny pies, który nas wytropił i dotkliwie pokąsał :) Zasłużył na nagrodę. A my oddalamy się i szykujemy na następne przypałowe wyprawy. Do zobaczenia !




5 komentarzy:

  1. Jedno z nielicznych miejsc, których zrujnowanie w sumie cieszy. A gdyby to była hAmeryka, to zamiast ciecia z psem bojowym siedziałby kasjer z biletami.

    OdpowiedzUsuń
  2. Też tam służyłem 1982-1984.

    OdpowiedzUsuń
  3. Służyłem w.r72i73bateria techniczna dystrybucja paliwa powietrza utleniacza d ca plutonu por Z Jaremko pozdrawiam Leszek Jerzak z Poznania

    OdpowiedzUsuń