Budynek został zburzony w ramach akcji : "Maj miesiącem wyburzeń", a teren wyrównany i obsadzony roślinnością. Korzystając z zamieszania udało nam się pozwiedzać. |
Podobno schron został odgrzybiony i wyremontowany. Pewnie tak. |
Oczywiście są świetlane plany wykorzystania terenu, jednak przemilczymy je :) |
Gdzieś napisali, że schron nie zostanie udostępniony dla zwiedzających. A my to co ??? |
Wentylacja. |
Jakiś czas temu, schron został zalany w wyniku pęknięcia rury. Ściany uległy zagrzybieniu. Podczas suszenia pojawiły się nieoryginalne elementy, jak ten widoczny po lewej piecyk. |
Wyjście awaryjne ze schronu jest zabite na głucho. Są legendy które mówią, że istniało przejście do Pałacu Mostowskich. |
Fragmenty oryginalnej posadzki, która uległa zniszczeniu w wyniku zalania. |
To chyba nie jest przedwojenne. |
Jak na prawdziwy schron przystało jest tu toaleta. |
Już chcieliśmy skorzystać ... |
ale niestety nie wolno. To gdzie tu sikać ? Kibelki to poważny problem stolicy. |
Włączymy sobie światło, żeby tak po ciemku nie zwiedzać. |
No tak. Łatwiej zamknąć i nie pokazywać turystom, niż sprzątnąć. |
Tu jakieś szmaty się walają ... |
Schron użytkowany był w czasie Powstania Warszawskiego. Z uwagi na solidność wykonania zapewniał doskonałe schronienie przed bombami, mieszkańcom kamienic położonych w sąsiedztwie Parku Krasińskich. |
Dotarliśmy do dramatycznych wspomnień jednej z mieszkanek schronu, która w czasie Powstania miała 7 lat. Dowiadujemy się z nich jak schron wyglądał. Wspomina również o domku na górze i o poletku pomidorów w ogródku obok. Relacje te możemy przeczytać tu. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz