MAIN

czwartek, 25 maja 2017

TU POWSTAJE BLISKA WOLA

Siłą rozpędu pokażemy dalszą część pozostałości po tajnej fabryce karabinów. No, może to ma mniej z nią wspólnego i jest mniej tajne, ale skoro stoi to trzeba wejść.
Biurowiec zakładów Świerczewskiego już od dawna straszy jadących aleją Prymasa.
Jednak niektórzy patrzą na niego łakomym okiem.
Od dłuższego czasu był wynajmowany różnym firmom i tym podobnym.
Co widać po choince, stojącej pod oknami.
Skoro w chwili obecnej budynek nie ma już nic wspólnego z industrialnym klimatem zakładów, nie ma co się rozdrabniać ze zwiedzaniem każdego kąta.
Trzeba od razu ruszyć do góry.
Halogeny zamontowane do oświetlenia płachty trochę przeszkadzają w robieniu zdjęć, jednak jakoś sobie poradzimy. Tylko złej baletnicy przeszkadzają halogeny.
Tak jak w przypadku poprzedniego obiektu, największym atutem jest tu widok. No, w poprzednim istotną rolę odgrywał jeszcze aspekt historyczny. Z daszku wieży ciśnień sikali podobno Ignacy Mościcki i marszałek Edward Rydz - Śmigły.
A oto i nasza wieża z lotu ptaka. Od tamtego czasu okolica nieco zarosła.
Wieżowce coraz bardziej się zbliżają, pożerając wszystko co nie pasuje.
Wiadukty kolejowe również zostaną rozebrane, w związku z remontem linii obwodowej. Takie jest oficjalne stanowisko, a po cichu PKP w porozumieniu z deweloperem, chce na ich miejscu postawić biurowce :)
Plusem prądu na obiekcie jest możliwość podładowania telefonu na koszt gospodarza. Minusem, ze trzeba uważać gdzie się sika.
Przebywanie w towarzystwie przekaźników może skutkować bólem głowy.
A nowe osiedla wciąż rosną.
Kiedyś hodowano tu pomidory, dziś tylko hula wiatr.
A być może nawet opalał się tu nago Józef Cyrankiewicz, ale nie są to informacje potwierdzone.
Zasłonięty płachtą budynek stoi w urbexie.
Jak widać z zakładami Świerczewskiego nie ma to już nic wspólnego. Pomieszczenia wynajmowane były różnym firmom.
Swoją siedzibę miała tu nawet firma ochroniarska. Nie będziemy podawać nazwy, ale nie jest zbyt znana. Ciekawe czy była zrzeszona w Naczelnej Radzie Cieciów.
Mieściła się tu też opuszczona szkoła ekonomiczna. Ostatnio moda jest na nie w Warszawie.
Żubr też występuje, chociaż tym razem się schował.
A pod budynkiem mieściła się sala prób.
Terytorium ciecia. Trzeba uważać żeby się nie obudził.
I to ostatni rzut oka z byłej fabryki Świerczewskiego. Za chwilę stanie tu osiedle i nikt nie będzie wiedział. Ale chociaż będą mieli blisko :) Do zobaczenia.

1 komentarz: