WSPOMINKI WARSZTATOWE

1 listopada to czas zadumy. Wspomnienia o tych, którzy odeszli. Tak samo jest z miejscami. Odchodzą szybko i niespodziewanie. Nie chcieliśmy robić takiego wpisu, zresztą jest mocno spóźniony. Byliśmy zajęci zwiedzaniem tego, co zostało ...

Kiedy parę dni temu przestały istnieć najsłynniejsze w Warszawie warsztaty szkolne ogarnął nas smutek. Wiemy, że taka jest kolej rzeczy i że wkrótce przeobrażą się w pięknego motyla. To był dobry obiekt, cieszymy się, że mogliśmy go zwiedzić.

Zdjęć po wyburzeniu nie będziemy pokazywać. Chcemy zapamiętać to miejsce takim jakim było. Te zdjęcia pochodzą sprzed dwóch lat, kiedy teren zajęli już bezdomni. To była ostatnia nasza wizyta.

Tak to wyglądało kiedyś : link

Chciało by się powiedzieć, tysiąc wyburzeń na tysiąclecie państwa.

I tak dochodzimy do wniosku, że ostatnio jest o samych wyburzeniach i w ogóle zrobiło się jakoś smutno.

Chcemy pokazywać fajne miejsca w Warszawie, a nie tylko to, co odchodzi, jednak często te dwie rzeczy idą ze sobą w parze.

Ten rok pociągnął za sobą wyburzeniowe żniwo. Zarówno na powierzchni jak i pod ziemią. Nie chcemy wyliczać tych, którzy odeszli. Całkowitej liczby poległych nawet nie znamy. A rok ten jeszcze się nie skończył i wiemy, że ciągle głodna wyburzeniowa łycha wcale nie robi sobie przerwy.

Pozostaje nam cieszyć się z tego co widzieliśmy i zachować dobre wspomnienia. No i zdjęcia, które często są już archiwalne. I spieszyć się zwiedzać, bo Warszawa tak szybko odchodzi ...

Obiecujemy, że następny wpis będzie weselszy :)

A tych których nie ma, uczcijmy minutą ciszy. Śpijcie słodko aniołki. Do zobaczenia !