MAIN

poniedziałek, 21 marca 2022

DZIEŃ WAGAROWICZA

I tak oto nadeszła wiosna. Za naszych czasów dzień ten kojarzył się z wagarami i koncertami na Agrykoli. Pierwsze piwko, zabawa i świeże, wiosenne powietrze. Dzisiaj chyba nic takiego w tym miejscu się nie odbywa, jednak z sentymentu postanowiliśmy tu wrócić. A skoro na powierzchni nic się nie dzieje, musieliśmy zejść do kanału. 
W czasach szkolnych wzrost był być może mniejszy i człowiekowi nie przeszkadzało, że trzeba się mocno zgiąć, a nazywając rzeczy po imieniu - czołgać się. 
Kanał ma 90 cm wysokości, czyli według pierwotnej klasyfikacji rozmiarów przekrojów kanałowych jest to kanał klasy I. W roku 1889 klasyfikacja ta zmieniła się i od tej pory klasa I urosła do 110 cm. 
Zmieniła się wtedy także forma górnego sklepienia kanałów z półokrągłej na półeliptyczną. Oprócz aspektów racjonalnych, miało to na celu poprawę wygody robotników, którzy te kanały czyścili. 
Wszystko zatem wskazuje na to, że mamy do czynienia z kanałem wykonanym przed rokiem 1889, czyli jest to pierwszy wypust kanałów w Warszawie. 
Kanał rozpoczynał się pod ulicą Agrykola i biegł wzdłuż ulicy Jazdów aż do ulicy Pięknej. Prawdopodobnie miał za zadanie odbierać nieczystości ze Szpitala Ujazdowskiego.  
Piszemy w czasie przeszłym, ponieważ pod ulicą Agrykola rzeczywiście zaczyna się, ale przed dzisiejszą Trasą Łazienkowską został zamurowany i kończy bieg. Na całym tym odcinku zawartość kanału stoi. Po drugiej strony trasy, wszystkie znane nam historyczne studzienki w ulicy Jazdów zostały zabetonowane. 
Do końca muru nie chciało nam się czołgać i musicie uwierzyć nam na słowo. A tymczasem życzymy wszystkim udanego pierwszego dnia wiosny. Do zobaczenia !

 

3 komentarze:

  1. Super w końcu kanały.Może doczekam się kanału pod cmentarzem ż

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też na to czekam, chociaż w sumie bardziej na okazję by tam wejść :)

      Usuń
  2. Ahhh widok kanałów, to jak miód na moje oczy :)

    OdpowiedzUsuń