MAIN

poniedziałek, 1 marca 2010

RATUJEMY KINO WZ

Ahoj przygodo !
Dzisiaj po raz kolejny wybierzemy się na seans do opuszczonego kina WZ

Tym razem z okazji spotkania organizowanego w kawiarni Sensnonsensu, w ramach Praskiego Otwartego Samozwańczego Uniwersytetu Latającego. Organizatorzy : Łukasz, Piotrek i Tomek dowiedziawszy się o planach wyburzenia kina WZ, postanowili nagłośnić całą sprawę, aby nie dopuścić, by taki kawał historii legł w gruzach.
Więcej o spotkaniu tutaj
A tutaj można podpisać petycję

Przy okazji dowiedzieliśmy się sporo o nieistniejących warszawskich kinach, w jednym z nich (Orzeł) nawet byliśmy :)

Chłopaki opowiedzieli całą historię kina WZ, począwszy od wybudowania go w roku 1950 wg projektu Mieczysława Pipreka, jego okres świetności, poprzez przekształcenie w kluby : Fugazi i Dekadent, sklep z ciuchami aż do dnia dzisiejszego, kiedy popadło w ruinę i wsi nad nim widmo wyburzenia.

Tak się składa, że podobny do znanego szpiega, toczka w toczkę :)



Pokazano wiele fotek obiektu


satelitarnych

i naziemnych

sporo archiwaliów i ciekawostek

aż nadszedł czas na zdjęcia z wewnątrz


od ostatniego czasu niewiele się tu zmieniło

Wejście (fotki będą mieszane, część nasza, część Łukasza i spółki)




zaczynamy seans


bileter

spore zainteresowanie wzbudziły druty na suficie





grzybek








normalny, czy ulgowy?











czego ktoś tu szukał ?


Czas na podziemia















Pamiętacie kotka? Od ostatniego czasu posunął się nieco w latach
















Te drzwi na razie pozostają zagadką (filmik na samym dole jest konsekwencją próby ich otworzenia :) )










Wychodzimy



Jeszcze tradycyjny gruppen, co się działo później pokazuje filmik, ciemny, ale przecież podczas seansu jest ciemno :)
Do zobaczenia wkrótce !

3 komentarze:

  1. http://blog.zw.com.pl/zabytki/2010/02/28/zapomniane-kino-w-z/

    http://www.zw.com.pl/artykul/1,456048.html

    OdpowiedzUsuń
  2. jakies znajome miejsce i wydarzenie :) cos jak bym tam był :)

    OdpowiedzUsuń
  3. eh teraz W-Zetki już niema. Chodziło się tam na poranki i na Przyjaciela wesołego diabła. Moja siostra mówiła, że w Fugazi Ania Ortodox brała ślub i, że pod ekranem stał autobus jelcz. Z ciekawostek to może jeszcze to że współwłaścicielem Dekadenta był Sidney Polak. Może ma ktoś jakieś archiwalne fotki z klubów. Miało kino swoje cudowne chwile, a teraz zostało obrócone w gruz i tyle. Ale się rozpisałem. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń