I to w obiekcie, obok którego przechodziliśmy wiele razy, ale z niewiadomych powodów nigdy do niego nie wstąpiliśmy. |
Tak, wiemy, następnym razem poprawimy się, jeśli chodzi o fotki :) Statyw po upadku na akcji odmawia posłuszeństwa. |
No właśnie, a masz na co patrzeć ;) |
W dzisiejszym odcinku zobaczymy dziwaczne maszyny i urządzenia do wyrobu biżuterii. Do czego konkretnie służą, oczywiście nie mamy pojęcia. |
Zabierzemy Was na wyprawę do krainy kosztowności, nielegalnego biznesu, chemikaliów i seksu ... no, przynajmniej chemikalia będą :) |
A im więcej chemikaliów, tym fotki bardziej rozmyte. I tak to trzeba sobie tłumaczyć. |
Nie siadać na tym, kiedy jest włączone :) |
Łyżeczki z Orbisu :) Ktoś tu szabrował. Pewnie gdyby poszukać głębiej, znalazłyby się kapcie, ręczniki ... |
Formy do pierścionków. Ten przyrząd po lewej przydałby się do naszej działalności statutowej. Nie no, w sumie po co ... przecież my nie zajmujemy się wyrabianiem biżuterii ... |
Przed robieniem podkopu i pruciem sejfu musimy zapoznać się najpierw z topografią budynku. |
Ale jak na razie to znaleźliśmy pełno papierów, a kosztowności jak na lekarstwo :) |
Według naszych obliczeń, badania metodą pozostawionych kalendarzy a także datowania radiowęglowego ustaliliśmy, że zakład stoi opuszczony od jakiś 10 lat. |
Jak na taki czas, to jego stan zachowania jest i tak super. |
Warto byłoby znaleźć pełne ... |
Co to za zakład, skoro w szafkach pracowniczych brak plakatów wiadomej treści ? |
Widać, że właścicielowi dobrze się powodziło. Posrebrzana atrapa :) |
Przebiliśmy się do sejfu. |
Oszukali nas ! Nic nie ma. |
Drugi też pusty ! |
Trzeci zamknięty. Zwróćcie uwagę na skarpety ... dobra, uwaga odwrócona, otwieramy, zabieramy kosztowności i uciekamy. |
Jest grubo :) |
Sam budynek ma ciekawą budowę. Zwiedzimy podziemia. |
Etykietki do wyrabianej tu biżuterii. |
Instrukcje i dokumentacja używanych maszyn. |
Elementy sterujące produkcją. |
Analogowy regulator temperatury produkcji USA :) |
Elektronika, nawet ktoś już wykręcił. |
Magazynek pełen jest przedziwnych przedmiotów. Na zdjęciu widzimy coś, co przypomina rozpierak analny dla zaawansowanych. |
Jest wreszcie srebro ! :) |
I coś dla amatorów słodkich migdałów - cyjaneczek, cyjaneczek ! |
Żelazocyjanek. |
I inne smakowe suplementy. |
Cornflejksy :) |
Lubrykanty. |
Przyprawy i wegańskie słodziki. |
Regulatory kwasowości. |
Gaz rozweselający. |
Słowem dla każdego coś interesującego. |
Nie znamy się na tym, ale z połączenia tego całego dobra możemy chyba uzyskać mieszaninę, zdolną wysadzić w powietrze pół dzielnicy :) |
Po spożyciu należy zagryźć... |
i popić. Czarna pucha to znak rozpoznawczy jednego z naszych znajomych. Nie będziemy ujawniać nazwisk. |
Zdjęcia są jakie są, ale było ciemno i jakoś trzeba się tłumaczyć ;) |
Podszorstek żubra. |
Etykietki do oznaczania prób srebra. |
I inne takie etykietki. Możemy rozpoczynać produkcję. |
Beczka do odzyskiwania cyjanku z pestek moreli :) |
Oprócz kopalni srebra mamy tu kopalnię danych osobowych. |
Odcinek ubezpieczenia za Merca, od którego atrapa znajduje się w piwnicy. Za taki wóz trzeba było płacić 237 tysięcy za samo OC !!! |
Podręczniki wyrabiania biżuterii po arabsku :) Pierwszy szybki rzut oka na okładkę przywodzi na myśl pewne skojarzenia :) |
Formy do wyrobu samolocików ... |
i pierścionków. |
Mamy nadzieję, że psa już tu nie ma. Z wgryzionym w tyłek ciężko się zwiedza. |
No wreszcie ! Już myśleliśmy, że jest to fabryka niższej kategorii :) |
Piekarnik - może mieć rozmaite konotacje, znane tylko w wąskim gronie ;) |
To może się przydać, kiedy będziemy zwiedzać jakiś szpital. |
Zegar pokazujący czas na przypał :) |
Zwiedzimy jeszcze pięterko :) |
Dach trochę przecieka ... przynajmniej chcielibyśmy by tak było. Jeśli tak nie jest, oznacza to ... |
że brodzimy po kostki w moczu. |
Naszą fabryczką interesowały się tajne służby ... |
oraz obcy wywiad. |
Chemia, elektronika, nie uświadczyliśmy nawet jednego menela. Tzn. jeden był, ale nie chciał z nami rozmawiać. |
To jest ciekawe, ale i tak nie wejdzie na nasze wielkie łby. |
Poczytamy chwilę i wychodzimy. |
Na koniec zwiedzimy jeszcze dom właściciela. Straszny próchniaczek, ale zrobimy do kompletu. |
Piecyki gazowe wychodzą już z użytku. Głośno bywa o nich w telewizji. |
Widać, że mieszkańcy tego domu mieli pieniądze. Wykończony został ze smakiem. |
Jak wyżej. To by było na tyle. Obiekt całkiem całkiem, dobry do zrobienia na rozgrzewkę przed jakąś grubszą akcją. Zawsze można też się ogrzać. Do zobaczenia! |
reportaż na piątkę, ale tytuł na szóstkę :-)
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem. Bardzo fajny wpis.
OdpowiedzUsuńMyślę, że właśnie dziś jest wiele najróżniejszych zabezpieczeń i coraz ciężej jest się włamać. Ja także u siebie posiadam sprawdzone systemy zabezpieczeń z firmy https://www.optiguard.pl/ i muszę powiedzieć, że działają one znakomicie.
OdpowiedzUsuń