W dzisiejszym odcinku poruszymy kwestię, która była popularna w latach 50-tych. Ostatnie wydarzenia sprawiły, że stała się ona aktualna również i dziś. |
Wiele bloków mieszkalnych, wybudowanych na krótko po wojnie, posiadała w piwnicy schrony. O ich istnieniu świadczą wystające z ziemi domki, służące do wentylacji i ewakuacji, czyli tzw. "grzybki". |
Czy oby na pewno ... |
Bieżąca sytuacja za granicą Polski skłania do myślenia. |
Czy istnieją jeszcze schrony z czasów PRL, mogące pełnić swoją funkcję w obliczu realnego zagrożenia ? |
Postanowiliśmy się przekonać. |
Tak jak pisaliśmy. "Tunele grzybowe" nie są obecnie używane, a wędrówki nimi kończą się tak, jak na zdjęciach. |
Doszliśmy. Udało się. Nie możemy uwierzyć własnym oczom. |
Aby lepiej to zobaczyć, można włączyć światło. |
Urządzenia wentylacyjne zachowały się w doskonałym stanie. |
Toaleta też działa. |
Urządzenia wyglądają na konserwowane na bieżąco. Wszystko gotowe jest na wypadek zagrożenia. |
Nie będziemy zdradzać oczywiście lokalizacji schronu. Znajduje się on gdzieś pod prawobrzeżną Warszawą. |
Krzesełko. Służy pewnie do podziwiania instalacji. Podobno znaleziono na nim Hitlera ... :) |
Tak jak pisaliśmy, całość pozostała nietknięta prawdopodobnie od lat 50-tych. Możliwe jednak, że została rozmontowana, kiedy zamurowywano tu Bursztynową Komnatę :) |
Tak czy inaczej ciekawe ile pozostało jeszcze takich miejsc. Ciekawe również, czy istnieją już miejsca, które po adaptacji na piwnice zostały ponownie przystosowane na potrzeby schronów ... |
Plany pokazują, że schron zmieści wiele osób. Oby przetrwał nieużywany kolejnych wiele lat ... |
Taka ciekawostka na koniec :) Mystery Machine. Do zobaczenia ! |
Pewnie ten schron łączy bezpośredni tunel z Domem partii ;-)
OdpowiedzUsuńPamiętam jak bawiłem się w chowanego w piwnicach bloków przy Jana Pawła róg Dzielnej. Piwnice w blokach były ze sobą połączone i co jakiś czas można było trafić na takie "pancerne" drzwi. Po ich przejściu był hol. Odbijało się w bok i za kolejnymi drzwiami był korytarz który prowadził do grzybka. To były czasy ;)
OdpowiedzUsuń