Wchodzimy. O taką wycieraczkę aż szkoda wycierać nóg. |
Pieniądze na ulicy nie leżą, ale w urbexie owszem. |
Jak zwykle można poczytać trochę danych osobowych. |
I jeszcze więcej pieniędzy. |
O samym budynku wiemy niewiele. Tylko tyle, że pochodzi prawdopodobnie z początku XX wieku, a jego przedwojenną właścicielką była Rosjanka Natalia Śmiernicka. |
Być może to jeszcze jej perfumy, próchniaczy zapach marki Szaber No 5. |
Jest i piwnica. |
Ze względu na zły stan techniczny, budynek miał być rozebrany już kilka lat temu. Obecnie stoi opuszczony. |
zdjęcia 0751 i 0752 - cholera, pomyślałem, że byliście u mnie w chacie.
OdpowiedzUsuńJak zwykle ciekawie. A co się stało z waszym wpisem z pontonem? Znowu jakiś ..... miał coś do Was i musieliście skasować?
OdpowiedzUsuńSzkoda, że trafiłem\ na waszą stronę tak późno :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie. Co się stało z Waszym podziemnym rejsem?
OdpowiedzUsuńChwilowo na mieliźnie :) Za jakiś czas wypłynie.
UsuńU mnie w Nowym Dworze też ostało się jeszcze kilka Próchniaków ( chociaż my je tu zwiemy Drewniakami, bardziej światowo, nie?), ale ostatnimi czasy dziwnie płoną wszystkie.. działki wartościowe w środku miasta... :D
OdpowiedzUsuńAle fajnie, że trafiliście na willę z wyposażeniem.
OdpowiedzUsuń