![]() |
| Konstancin nie tylko próchniakami stoi. Przekonaliśmy się już o tym zwiedzając papiernię. Tzn. przekonalibyśmy się, bo przecież nas tam nigdy nie było. |
![]() |
| Tymczasem gdzieś na uboczu, po środku lasu, potknęliśmy się o taki obiekcik. |
![]() |
| Na początku poruszaliśmy się bardzo powoli, ponieważ nie było pewności czy to opuszczone czy nie. |
![]() |
| Jeżeli opuszczone, to od bardzo niedawna. |
![]() |
| Przed wejściem trzeba popatrzeć, poobserwować, obejść dwa razy dookoła. |
![]() |
| Wiemy już chociaż co tu było. Wita nas cały przekrój tabliczek. Trzy z zakazem palenia i jedna ze sponsorem dzisiejszego odcinka. |
![]() |
| Na wejściu mamy telewizorek. Jednak zamiast filmów można obejrzeć siebie. Dziwne. Może to kanał dla zadufanych w sobie. |
![]() |
| Jeśli chodzi o opuszczone szpitale, to rzeczy z nich bywają raczej wynoszone. |
![]() |
| Tak świeży i nie zdewastowany obiekt nie trafia się często. Chodzimy na palcach, żeby nie pobudzić pacjentów. |
![]() |
| Na korytarzach panuje spokój i porządek. |
![]() |
| Toalety czyste ... |
![]() |
| Po ciemku słabo się zwiedza ... |
![]() |
| Wracamy za dnia. |
![]() |
| Kształty budynku wydają się bardziej interesujące, pokazują inne oblicze. |
![]() |
| Przy okazji wykazujemy tęsknotę za latem, ciepłem i niechęć do mżawki, roztopów i błota. |
![]() |
| Co prawda budynek niewysoki, ale skoro jest winda to możemy skorzystać. Niestety nie działa. Jak później się dowiemy, pacjentom było to też nie w smak. |
![]() |
| Kalendarz zatrzymał się na przełomie 2012 i 13. Oddział został przeniesiony w inne miejsce, też w Konstancinie. Powody przeniesienia nie są nam znane. |
![]() |
| Dzięki kluczom możemy zwiedzać do woli wszystkie pomieszczenia. |
![]() |
| Tabliczka dotyczy wysokości budynku, czy długości korytarza ? Jedno i drugie nie wygląda na tyle. |
![]() |
| Hmm |
![]() |
| Trochę nam się chyba to wyposażenie nie zgadza ... |
![]() |
| Pacjenci ośrodka oprócz leczenia mieli zapewnioną również rozrywkę. |
![]() |
| Nic dziwnego, że winda nie działa. |
![]() |
| Próbujemy coś zaradzić, ale niestety padł silnik. |
![]() |
| Pomimo wielu niedogodności jakoś udało się nam wdrapać na dach. |
![]() |
| Pozostało trochę sprzętu ... |
![]() |
| i podręczniki ... Poczytamy i możemy zacząć przyjmować. |
![]() |
| W sali zabiegowej zostały płyty z muzyką dla pacjentów. Niektóre całkiem niezłe kawałki. |
![]() |
| Zwiedzimy jeszcze pomieszczenia techniczne. |
![]() |
| Nie skomentujemy. |
![]() |
| Ładne szybki teraz widziane z drugiej strony :) |
![]() |
| Szklanka cztery złote kosztuje, a on dobra dobra i nie zapłacił. |
![]() |
| Szpital Kardiologiczny w Konstancinie kojarzyć będzie nam się miło. Aby go zdobyć poświęciliśmy wiele wieczorów, jednak duży wysiłek połączony z pracą zespołową ostatecznie zaprowadził nas do celu. |
![]() |
| Dziś nie ma czego zdobywać. Nie ma prądu, nie ma ciecia, a w pustych pomieszczeniach bez okien hula wiatr. |
![]() |
| Być może nie ma już nawet obiektu, ale my wiemy to tylko od innych osób. |
![]() |
| Nie chcieliśmy tego sprawdzać. Dla nas ten szpital pozostanie w pamięci jako świeży, nietknięty i stanowiący duże wyzwanie. Śpij słodko aniołku. Dobranoc. |
















































































































łoł. ciekawy socmodern. nawet łupinka przed drzwiami jest.
OdpowiedzUsuńczy to jest to rządowe sanatorium na (w?) Królewskiej Górze, gdzie bawił po zawale Miron Białoszewski?
A do piwnic nie zawitaliście??? O_o
OdpowiedzUsuńTak czytam, oglądam i myślę że dzięki waszym wyprawom i relacjom z nich ocalacie od zapomnienia właśnie takie perełki jak powyższy szpital. Fajnie że jesteście.
OdpowiedzUsuńa jeśli już jesteśmy w Konstancinie to pamiętam że na działce przylegającej do ośrodka Tabita były jakieś górki oraz ogrodzenie z drutem kolczastym wskazujące że był tam fort czy cuś podobnego. Ludzie z ośrodka mówi że są tam jakieś ruiny. Plotek o ruinach nie sprawdziłem więc może jak byście byli kiedyś w pobliżu... mozliwe też że jest już po temacie i teraz stoi tam piękna willa z basenem
OdpowiedzUsuń