![]() |
| Dzień siódmy - Upadek. |
![]() |
| Gorąco a eksplorować się chce. Nie było czego, to pojechaliśmy do Papierni :) |
![]() |
| Wszystko co ma procenty, już wypite :) |
![]() |
| Większość z dzisiejszych fotek to takie typu "na przeczekanie ciecia". |
![]() |
| Cieciowie organizowali wielkiego wspólnego grilla, ale niektórzy stali nam na drodze. |
![]() |
| Stare sprawdzone przejście na przypałowe tereny dziś nie zadziałało, a mało nie skończyło się złapaniem. |
![]() |
| W tle widać pozostałości po budynkach, które dopiero co zwiedzaliśmy. |
![]() |
| No, szybko się uwinęli. |
![]() |
| Ale co nieco przetrwało. |
![]() |
| Z tego wniosek, że cycek twardszy niż skała :) |
![]() |
| Poznajecie ? |
![]() |
| A to nasze linie produkcyjne, smutno, chyba nic tu po nas. |
![]() |
| Jeszcze ostatni rzut oka, póki jest na co. |
![]() |
| Tu byliśmy :) |











































Brak komentarzy:
Prześlij komentarz