
Od premiery filmu
Avatar Jamesa Camerona świat oszalał na punkcie technologii 3D. W przeciągu ostatnich kilku miesięcy polskie kina zalała fala trójwymiarowych produkcji, a fani piłki nożnej z całego świata są świadkami pierwszych trójwymiarowych transmisji telewizyjnych na żywo. Nie trzeba było długo czekać, byśmy i my zainteresowali się możliwościami technologii 3D.
Do testów posłużył stary kanał na Słodowcu.

Jedno kliknięcie w klapę i widzimy atak Alienów

Kanał lewy - szczurownia, kanał środkowy
- kameralny i szlamowaty, kanał prawy - niezbadany




Naturalna strzałka pokazuje kierunek zwiedzania (grawitacyjny)


Jak na filmie, podziwiamy barwne krajobrazy, niejeden od takich widoków może załapać kanałowego bakcyla :)

i to nie tylko w przenośni :)



Kanał nie czyszczony od czasów Lindleya, można by rzec, ma jeszcze fabryczną folię. W osadach wykształciły się niesklasyfikowane dotąd żywe organizmy.

Pamiątkowe zdjęcie

w tle nowy model szafy z IKEI, wolnoć Tomku w swoim Lindleyu




Zapisy na cegłach, może ktoś wie, co oznaczają ?






Szczurownia, szwedzki stół



może cytrynkę ?




Dobrze, że są oznaczenia, inaczej czekałyby nas kłopoty

ale czy należy im ufać...

No dobrze, kanał rozgrzany, nadszedł więc czas na pierwszą w historii kanałową projekcję w 3D

Tylko u nas !
"Jesteśmy bardzo podekscytowani, że możemy pokazać pierwszy kanał w technologii 3D" powiedział zebranym przy klapie dziennikarzom Jakityp. "To bezprecedensowe wydarzenie umożliwi miłośnikom kanałów ze wszystkich stron świata doświadczenia energii i atmosfery naszych polskich Lindleyów" - dodał.

Nie róbcie tego w domu ...
... tylko w kanale:)
I pamiętajcie, chodzenie po kanałach wciąga. Do zobaczenia!