poniedziałek, 26 marca 2012

NOCNA ZMIANA PRZYPAŁU

Ktoś penetruje, żeby spać mógł ktoś.
Jest godzina 1:00, wybieramy się na nocną zmianę do małej fabryczki.


Pamiętajmy, zasady BHP przede wszystkim.



Nie można wejść na teren zakładu bez identyfikatora.




Najpierw jednak musimy dowiedzieć się, czy opłaci się nam pracować za takie pieniądze...


Chyba jednak zwolnienie ...




Pamiętacie ?



kolorowo tu.







Pracownie techniczne pomieszane z archiwami zakładowymi, taki artystyczny ... nieporządek ...



Załączyć ?


tylko zakazy i zakazy ...


Ta jest nowsza, niż poprzednia.


Zamów prenumeratę, na książki rogate.




i 250 zł zostało w portfelu :) Trochę się wyczyści ... :)


tym oświetli się mieszkanie ...





drogie paliwo ? tutaj jest go pod dostatkiem.


W przerwie poczytamy trochę danych osobowych, jak to mówią, akcja niezbyt szybka, ale za to ilu bohaterów !


Ale my tu będziemy robić dziadowskie oszczędności, na sto, dwieście tysięcy, żeby nas byle łajza z kontroli wzięła za tyłek !
Idziemy dalej.


Wygląda na to, że zakład nie pracuje stosunkowo od niedawna.


Naszą naukową metodą kalendarza ustaliliśmy, że nieczynny jest od 2008 ...


a raczej 2009 roku!



To chyba jakaś komora proszkowa, albo inna ...




Temperatura wzrasta.


Tutaj można przykręcić, ewentualnie wzbudzić alarm, wszystko jedno.



Idziemy dalej, bo jak mawiał Adam Małysz : "A i poczytać jest co".















Windows 95 na 37 dyskietkach.















Późno się robi, wracamy.


Miejmy nadzieję, że wkrótce gdzieś znowu wypłyniemy:)