czwartek, 24 stycznia 2013

LUNETA CZOŁOWA

Zaliczając dużo przypałowych akcji latem, możesz odpocząć zimą. Zamiast brodzić po kolana w śniegu, możemy teraz oglądać fotki w słonecznym anturażu. To oczywiście żart. Penetratorski proceder trwa cały czas, niezależnie od pory roku, czasem tylko zdarza się czyszczenie dysku i wyłapanie jakiegoś niepublikowanego znaleziska. Fakt, obecnie penetruje się ciężko, śnieg zasypał wszystkie klapy a uciekanie przed ochroną w zaspach nie należy do przyjemności.

Okazujemy przepustkę i wchodzimy.
Aha, szanowny pan ma służbę, bardzo mi miło poznać, bardzo miło ...

Takich budek jest na terenie więcej. Musimy zejść ze szlaku.
Albo spaść jak makówka w kompot.
To nie jest nasze szczęśliwe miejsce. Dawno temu doszło tu do niemiłej konfrontacji. "Panowie" z ochrony domagali się łapówki za nasze uwolnienie. Jednak my, jako porządni obywatele, łapówek nie dajemy. 
Być może dziś uda się zajść odrobinę dalej. Słyszeliśmy, że zmieniła się ochrona. Ci może nie będą zadawać pytań, tylko będą od razu strzelać.
Klapa stawia nas w lepszym świetle.

Co żołnierz je ? :)

Ktoś tu powinien posprzątać.
Ślady po kulach. Nie będziemy się zastanawiać z jakiego okresu pochodzą, znajdziecie to sobie w internecie :)
Ścieżki wędrówki cieciów.
Jest jakaś tabliczka. Nawet jeśli to zakaz wstępu, to nikt niczego nam nie może zarzucić. Jak mamy to przeczytać z tej strony ?
Tutaj cieć może podłączyć się do systemu a w międzyczasie rozwiązać sobie krzyżóweczkę
Aha, tutaj pełni się służbę w jednym bucie !


Ścieżka ciecia, a wiadomo, że cieć na obchodzie równy wojewodzie.
Instrukcja czynności. Niepotrzebna - my dokonujemy zawsze innych czynności.
Część kanalizacyjna.
Co Wam to przypomina ? Bo nam coś ... bardzo. Było na jednej z poprzednich lekcji :)


Korytarze ciągną się. Jednak, czy ciągną się długo, czy bardzo długo nie będziemy się nad tym roztrząsać. Znajdziecie to sobie w internecie.




Wychodzimy na górny krąg.

Za oknem nie ma śniegu !

Kto wie co lepsze - spaść, czy zginąć w objęciach ciecia.



Było miło, więc spędziliśmy tu chwilę.



Teraz pewnie nie widać tego spod śniegu.



Wracamy jeszcze do tuneli.


To miejsce skrywa jeszcze wiele tajemnic i mamy nadzieję odrywać je po kolei.




W tym miejscu mieliśmy bliskie spotkanie przypałowego stopnia ...
Musieliśmy czym prędzej opuścić teren.
Jeszcze krótki filmik na koniec. Muzyka trochę przypałowa, ale taka ma być - wakacyjna, ciepła, allinkluziwowa. Niech już będzie lato, Tunezja, Polaczki żrące allinkluziwy z serwetkami na kolanach, leżące pijane pod palmami :) No dobra, niech będzie ta zima :)