Eksploracja Tupoleva jest tematem bardzo delikatnym. Zarówno ze względu na wspomniane wyżej wydarzenia, jak i na teren, na którym się znajduje. |
Rzadko zdarza się okazja, aby przyjrzeć się z bliska. |
Podwozie wysunięte, wchodzimy. |
Zaczynamy od klasy biznes. |
Klasa ekonomiczna niewiele się różni. |
Toaleta. |
Kuchenka. |
Piekarnik, lub szafa na czarne skrzynki. Dziś akurat mamy skrzyneczkę z trotylem. |
Prosimy zapiąć pasy. Nasze stewardessy służą profesjonalną pomocą podczas całego lotu. Jeszcze krótka informacja o wyjściach awaryjnych i instrukcja bezpieczeństwa. |
W razie przypału uciekaj sam, następnie dziecko. |
Boarding completed. |
Pasażerowie usadzeni, a my tymczasem zabierzemy Was na wycieczkę do kabiny pilotów. |
Kapitan Wrona sprawdza parametry lotu. Na szybach śnieg, ponieważ zawiódł system odladzania. Może to i dobrze, ponieważ kapitan ma 2 promile we krwi i promienie słoneczne mogłyby go oślepić. |
Pierwszy oficer - Przypałowski. Zaskoczyliśmy go z kamerą i nie zdążył otrzepać rękawa z białego proszku. |
Samolot posiada nowoczesne systemy elektroniczne, które sprawiają, że piloci w zasadzie nie są potrzebni. |
Ster nr 1 |
Ster nr 2 - tutaj spust do karabinu jest po prawej. |
Jeszcze oświadczenie o locie na własne ryzyko. |
Na przypałomierzu teren czysty. |
Opcjonalnie możliwe było zastąpienie kół płozami, pozwalającymi Tupolevowi na poruszanie się po wodzie. Ten egzemplarz był chyba przeróbką w odwrotną stronę. Ktoś jednak zapomniał zmienić licznika. |
W całej maszynie jest wiele dziwnych przełączników, nad którymi nie będziemy zbytnio się rozwodzić. Zasada jest prosta - im jest ich więcej, tym bardziej jest czym pomanipulować. |
Ciekawe dlaczego jeden jest oznaczony na żółto ? |
Teraz myśli, że przeciska się 90tką w stronę Mokotowa. Dziś i tak jest dobrze - w chwilach kryzysu wydaje się mu, że jest parowozem. |
Fotel pilota nr 1 |
Fotel pilota nr 2 |
Chyba obrotomierz. |
Przypomina to ciągnik "Władimir" z lat 70 tych. Chyba on byłby w stanie prędzej wzbić się w powietrze. |
Przerobiony na gaz. |
Bagażnik. |
Mechanizm uwalniania zbędnego bagażu, a nieoficjalnie zrzutnia bomb. |
O wrażenia z pierwszego lotu Przypałlajnerem zapytaliśmy dwóch pasażerów klasy biznes. |
- "Ogólnie to przereklamowane, przypału nie było, nie było nawet aresztu na 24. Jedynie widok z okna to rekompensuje". |
- "Obsługa pozostawia wiele do życzenia. Stewardessy są powolne i nieogolone". |
Woda w toalecie jest, jest nawet papier toaletowy. |
I zagadka dnia : po co przycisk przywoływania stewardessy w toalecie ? |
Nagle zaczęło bujać ... rozległy się krzyki ... chyba w coś uderzyliśmy. Więcej zdjęć nie będzie. |
Ostatnim zdjęciem jakie udało nam się zrobić, było to. |
Na koniec jeszcze kilka fotek Tupoleva w scenerii wiosennej. |
Te były chyba robione w kwietniu, można się więc na chwilę rozmarzyć i wpuścić trochę wiosny do naszych chłodnych, zaśnieżonych domów. |
Na Tupoleva zbieraliśmy się od jakiegoś czasu, jednak różne siły naziemne kazały nam wtedy odchodzić. Dziś udało się wejść na pokład i odbyć dziewiczy rejs ku przypałowi. |
Wszystkie wydarzenia i postaci przedstawione w tym odcinku mają charakter fikcyjny. Wszelka zbieżność przypadkowa. |
zjęcia zewnętrzne - istne deja vu.
OdpowiedzUsuńdo wnętrza jednak nie zapuszczalimy - brak nołhału.
A kto łonemu skoczną reklamę strzelił? I po co?
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń