Powróćmy do kanałów. Zajęliśmy się ostatnio prawobrzeżną częścią miasta i mówiliśmy o kanale głównym I. Dziś będziemy kontynuować i pokażemy jego koniec. |
Dostać się do praskiej końcówki Lindleya nie jest wcale prosto. Aby to uczynić trzeba wcisnąć się "od dupy strony". Jednak po drodze czyhają na nas rozmaite pułapki. |
Praski burzowiec. Aby nie zdradzać lokalizacji nie możemy podać jego nazwy. Kiedyś wypływały tędy do Wisły ścieki z kolektora I, czyli praktycznie z całej Pragi. |
Kiedy zaczyna się cegła, zawsze jest ciekawiej. Można podziwiać widoki. |
Przed nami zapora. Trzeba być ostrożnym bo to może być pułapka. |
Przeszliśmy dalej. Aby doznać światłości Lindleya, musimy dokonać rytualnego oczyszczenia, czyli mówiąc krótko wykąpać się w kanale. Ale jesteśmy przygotowani na taką ewentualność. |
A światłość Lindleya jest tuż przed nami. |
Współczesne źródła mówią, że po roku 1945 stacja została rozebrana, a "infrastruktura podziemna prawdopodobnie wciąż istnieje". |
W takim razie trzeba robić. |
Prowizoryczna Stacja Pomp Kanałowych Praga, uruchomiona w 1912 roku, miała być zapoczątkowaniem stałej stacji, przeznaczonej do oczyszczania i przetłaczania ścieków do Wisły. |
W myśl tego, część urządzeń i budynków stacji została wykonana czasowo, natomiast osadnik miał pozostać na stałe - jako punkt łączący i rozdzielczy. |
Plany przewidywały, że miały tu dochodzić dwa główne kolektory, a ścieki z nich przekazywane miały być do dwóch kolejnych osadników, a w razie burzy do kanału burzowego. |
Jeśli dobrze się przyjrzymy, zobaczyć możemy zamurowany wpust do planowanego drugiego kolektora. Niestety nie jest nam dane zobaczyć realizacji tej wizji. |
Czasowa stacja zbudowana została w ten sposób, że kolektor I dochodzi do osadnika na poziomie 0,38, a część osadnika tuż za ujściem kolektora, przeznaczona na piaskownik, zagłębiona jest do 2,30. |
Za piaskownikiem znajduje się komora ssawna o długości 7,4, szerokości 4,5 m, z dnem na poziomie 0,90, przykryta sklepieniem żelazo-betonowym na +4,0, w której mieszczą się cztery przewody ssawne. |
Jeszcze pamiątkowe zdjęcie przy końcówce kolektora I. |
Wracamy. Na wyjściu zamontowane są bramki sklepowe, które sprawdzają, czy aby nie zabraliśmy cennego nawozu :):) |
A kiedy nie jesteśmy w posiadaniu danych, swoje badania naukowe prowadzimy w sposób organoleptyczny, oraz poprzez tradycyjne niuchanie klap :) |
Dane z września 1931 mówią, że na ówczesny moment nasz burzowiec był już częściowo wybudowany i był jedynym kanałem burzowym na Pradze. |
Na szczęście kolejne kanały zostały wybudowane. Wiemy to z autopsji. Służą nam po dziś dzień i oby służyły jak najdłużej, abyśmy mogli dalej kroczyć ścieżkami Lindleya. |
Do zobaczenia ! |
Z odchodów ludzkich robiono kiedyś nawóz- pudretę. Jego fabryka była m.in. we Włochach.
OdpowiedzUsuń