
W kulturze masowej powszechne jest przekonanie, że św. Mikołaj mieszka w Laponii, albo wraz z reniferami zamieszkuje biegun północny. Dzieci wyobrażają go sobie jako siwego dziadka z brodą, który wchodzi w nocy kominem.
Nic bardziej mylnego.

Postanowiliśmy raz na zawsze to sprawdzić i obalić wszelkie mity na ten temat. Nastała zima, więc to najwyższy czas, Wisła skuta lodem, baśniowy krajobraz, w tle burzowiec Waszyngtona ...

To chyba tutaj, mamy niekompletne dane ...

Wejście do krainy śniegu, widać ślady sań


Bajkowa sceneria, kojarzy się z baśniami Andersena, albo wczesnymi braćmi Grimm



Znaleźliśmy dziwny pojazd, czyżby karoca Mikołaja ...


Kanał idzie w dół, można pojeździć ... Tędy chyba Mikołaj przerzuca prezenty

Tutaj się zwęża, trzeba się czołgać


Mokro, szlam, ale zrobimy wszystko, żeby dostać prezenty !


Chwila odpoczynku, ile już czasu upłynęło ...






Pełzniemy dalej, w oddali słychać dzwonki reniferów (bądź innych zwierząt)


A jednak ! Teraz z całą pewnością możemy stwierdzić, że Mikołaj mieszka w kanałach !

Elf ... chyba ...

Zostaliśmy zaproszeni na bajkową projekcję świetlną






Wychodzimy, jest chyba z -20, mokrzy po kanałach, trzeba gdzieś się ogrzać


a gdzie można lepiej się ogrzać, niż w kanale ciepłowniczym




zostaliśmy namierzeni, chyba predator poluje na bezdomnych ...



Jeszcze szybkie zapuszczenie żurawia w oczekiwaniu na tramwaj :)

Do zobaczenia i wesołych świąt :)
A jeśli dostaniecie prezenty, to pomyślcie, jaką przebyły drogę :)
Szacuneczek.
OdpowiedzUsuń