sobota, 21 stycznia 2017

PRZELEW BURZOWY NA KANALE C

Chociaż Warszawa to nie Melbourne, Londyn, czy Łódź, to jeśli chodzi o kanały również nie mamy się czego wstydzić. Co prawda większość z nich to ciągnące się kilometrami betonowe rury, lub jeśli dobrze pójdzie ceglane jajka, ale jeśli coś się dzieje, to dzieje się na całego.
Lubimy kiedy coś się dzieje. Zdarzało się iść przez kilka godzin jednostajnymi kanałami i też było fajnie, bo w kanałach zawsze jest fajnie. Lecz kiedy coś się dzieje jest jeszcze fajniej. Wymyślne studzienki, łuki, korytarze dolotowe, czy przelewy burzowe. To są miejsca w których zawsze się zatrzymujemy, a nasze serca zaczynają bić szybciej. 
Powyższe zdjęcia pokazywały jeden z najładniejszych przelewów burzowych w Warszawie. Pochodzi on z roku 1901. Jak to się mówi : nie będziemy zdradzać lokalizacji, bo zaraz będzie na Onecie :) 
Od przelewu w stronę Wisły idzie kanał burzowy. Ukończony został w roku 1902. Ma imponujące wymiary : 2,00 x 2,50 m., a jego budowę Święta Księga określiła jako "swoistą".
Ta sama księga nazywa te urocze chodniczki "bankietami". O takie coś w Warszawie trudno. Występują zaledwie w kilku miejscach. Na dole zdjęcia widzimy separator, którego działanie opisywaliśmy w którymś z ostatnich postów. 
A oto i kanał główny C. Z grubsza rzecz ujmując biegnie pod trasą autobusu, który codziennie wozi przez Warszawę zagranicznych turystów. Chciałoby się powiedzieć : zobaczcie, Warszawa tutaj też jest ładna ... :) Kanał główny C, według Świętej Księgi pochodzi z roku 1885. W tym miejscu jest kanałem dzwonowym z "bankietami".
Bo normalnie to jest jajowaty. Jego średnia wysokość to 170-190 cm.
Ze względu na spory prąd, nie dało się rozstawić statywu, więc zdjęcia są jakie są. 
Kanałem C zajmiemy się przy okazji szerszej wyprawy. A na razie miło było zamoczyć gumiaka. 
Niektórzy pewnie twierdzą, że w Warszawie nie ma kanałów, jednak gdybyśmy chcieli zająć się wszystkimi, pewnie zabrakło by nam życia. Na razie zajmiemy się kanałami głównymi, póki jeszcze są. Betonowe rury zostawimy następnym pokoleniom. Do zobaczenia !

1 komentarz: