Znowu coś burzą na Łuckiej. Nikt się temu nie dziwi, bo odkąd pamiętamy zawsze coś tam burzą. Taka okolica. |
Próchniaki bywają fajne. Jeśli za bardzo nie przesiąkły menelem i gołębiami, to da się dostrzec ich próchniaczy urok. Jedyny w swoim rodzaju. |
Od próchniaków zaczęliśmy, one nas w pewien sposób ukształtowały. No i na Łuckiej stawialiśmy pierwsze kroki. Do kamienicy Abrama Przypałowera chodziliśmy na kremówki. |
Wiemy, że taki już jest los, że ziemia droga i że próchniak wcześniej czy później traci rację bytu. Ale zawsze zawsze jakiś smutek pozostaje. |
Bo to zawsze jakaś historia wiąże się z takim miejscem, te mury wiele widziały, ale nie opowiedzą już o tym. |
A tych co wyrastają na nich, te historie nie interesują, bo i swoich nie mają. Pną się tylko w górę. Szybciej, wyżej, więcej ... |
Tak. Odkąd sięgamy pamięcią, na Łuckiej zawsze coś burzą. Przyszło się do tego przyzwyczaić. |
W próchniaku jak to w próchniaku. Mieszkał element mieszany. |
Choć pewnie niegdyś było inaczej. |
Tak czy inaczej nie mogło zabraknąć mecenasów sztuki i wielbicieli piękna kobiecego ciała. |
Niektórzy lokatorzy pozostali tu już na stałe. |
Abyście mogli dokładnie go obejrzeć, pokazujemy zdjęcia z każdej strony. A nie jest to najdziwniejsze stworzenie, jakie spotkaliśmy w obiekcie. Ale nie uprzedzajmy faktów. |
Każdy próchniaczek musi mieć daszek - piąta zasada próchniakodynamiki. |
A szósta zasada mówi, że jeśli dach nie jest spróchniały, to można po nim pochodzić. |
Będąc na jednym daszku, wypatrujemy następnych. |
Kolejna zasada głosi, że jeśli dach zardzewiały, to piwnica jest wilgotna. No, w każdym razie jest tam coś o piwnicach. |
Zazwyczaj tak jest, że piwnice kryją najbardziej osobliwe przedmioty, pozostawione przez byłych lokatorów. |
Niestety sytuacja wirusowa powstrzymuje nas przed zwiedzaniem próchniaków, dlatego zdjęcia które widzicie w tym odcinku, pochodzą z roku 2016. A że na Łuckiej ciągle coś burzą, więc jaka to różnica. |
A co tutaj spełzło ... |
WTEM ! (zdjęcia pochodzą ze znalezionego aparatu, w pewnym wyburzonym próchniaku. Właściciel aparatu pozostaje nieznany i nieodnaleziony). |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz