poniedziałek, 21 września 2020

PRÓCHNIAK NA 102

Pozostajemy jeszcze w okolicy, by zaliczyć wszystkie pobliskie próchniaki i aby temat wszystkich pobliskich próchniaków był na dobre zamknięty. Dziś próchniak z numerem 102. Dlaczego nosi on taki numer nie powiemy, żeby nie zdradzać lokalizacji. 
Jak przystało na porządnego próchniaka, nasz posiada studnie-czyli podwórko, zabudowane z czterech stron. Wszystko jest dosyć zamurowane, ale może znajdzie się jakaś dziura. 
Nasz dzisiejszy obiekcik zapowiada się całkiem urokliwie. Niestety nie wiemy z kiedy pochodzi, dlatego nie możemy powiedzieć, czy jest bardzo stary czy tylko nieco. 
Dziura się znalazła, ale nie życzymy najgorszemu wrogowi (o ile mamy takiego) przeciskania się przez nią. Środek poślizgowy, powstały z połączenia ptasich odchodów i zepsutej puszkowanej kociej karmy, nie jest najprzyjemniejszym lubrykantem. Dlatego aby tego uniknąć, możecie darować sobie wchodzenie i obejrzeć nasze zdjęcia
Każdy próchniaczek ma swój daszek, ale ma również piwniczkę. 
Jednak wbrew powszechnym zasadom próchno-dynamiki, tutaj w piwnicy nie było niczego ciekawego. 
Wyżej również szału nie ma.
Z pewnością nie jest to klatka reprezentacyjna. 
Im wyżej tym lepiej. Mniej śmierdzi i mniej chrzęści pod nogami. 
Pozostały nawet pamiątki minionych cywilizacji. Ktoś jednak wymontował kolorowe diodki. 
Chodzenie po próchniaka pozwala podróżować w czasie. 
Tutaj czas zatrzymał się 20 lat temu. 
Gdyby nie latające szczury, zwiedzanie byłoby o wiele przyjemniejsze.
Z wielką przyjemnością łapiemy powietrze. Po pobycie w tym gołębniku, jeszcze długo prześladować nas będzie jego zapach. Próchniaczek być może jeszcze stoi, ale my zapomnieliśmy już gdzie to było. Do zobaczenia !

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz