To ostatni odcinek cyklu naszych wypraw na Browary, chociaż z Browarami nie ma nic wspólnego. Nie ma już browarów. W ich miejscu wyrosło osiedle. Tylko nazwa została, by lepiej się sprzedało. |
Widok na rozkopane podziemia. Były to jedne z ciekawszych podziemnych budowli jakie zwiedzaliśmy. |
A jakie są losy tych dwóch próchniaków, przylegających do terenu, tego nie wiemy. |
Nowa rzeczywistość. Ciekawe czy przypadłaby do gustu Henrykowi Klawe i Błażejowi Haberbuschowi. |
Roznosząca się w powietrzu woń słodu z rozkopanych budynków, wprowadza nas w pozytywny nastrój. |
A tak to daszek jak daszek. |
Przypomniało mi się jak w miejscu Hiltona było klepisko i na tym klepisku rozstawiało się wesołe miasteczko, a teraz proszę mamy warszawski Manhattan
OdpowiedzUsuń