Korzystamy z obfitych opadów deszczu i już po chwili jesteśmy na terenie. |
Na pierwszy rzut oka widać, że teren jest rozległy. Porozrzucane są na nim liczne mniejsze i większe budynki. |
W większości są jednak dobrze zabezpieczone, a my jak wiadomo niczego nie niszczymy. |
Idziemy dalej z naszą deszczową wycieczką, a w miarę zwiedzania przywołamy parę faktów z historii zakładu. |
Po odzyskaniu niepodległości budynki dawnej stalowni przejęło Wojsko Polskie, organizując tu Zbrojownię nr 2, która otwarta została w maju 1920 roku. |
Zaczęło lać na dobre. Jednak jak mawia stare przysłowie : "Gdy penetrujesz w ulewie i chłodzie, nie uświadczysz ciecia na obchodzie". |
Schowamy się na chwilę pod daszek i wysłuchamy reszty historii. |
W okresie międzywojennym Zbrojownia nr 2 była jednym z większych zakładów na warszawskiej Pradze. |
Po wojnie przez długie lata budynki dawnej zbrojowni użytkowało wojsko. |
Ciągle pada, cały urbex jest tak mokry jak brzuch ciecia ... |
Źródło : Twoja Praga. |
Trzeba na chwilę gdzieś się schronić. |
Budynki są w stanie niekończącego się remontu. |
Dużą ciekawostką jest odnaleziony w Stalowni fragment Kolejki Mareckiej. |
Czyżby wytwarzano tu także klapy ... :) |
Widzimy już kapliczkę. Jest nadzieja na jakieś podziemia, które rzekomo miały się tu znajdować. |
Musimy skradać się opłotkami, ponieważ wkraczamy na teren żerowania ciecia, a właśnie zaczęło się wypogadzać. |
No, wreszcie pod ziemię, bo tak chodzimy i chodzimy i nudno się zaczyna robić. |
Schron jak schron, jak to mówią : parę grzybków i ogórek. |
Może kiedyś i spełniał swoją funkcję. Wypadałoby tu przewietrzyć. |
Wejście do podziemi. Są one w dużej części zasypane. |
Czasami trzeba się też poczołgać, żeby nie wyjść z wprawy. |
Po dłuższym czasie pod ziemią, ubrudzeni ale szczęśliwi wyszliśmy na powierzchnię. |
A tymczasem na niebie pojawiło się słońce i nagle nabrało prawdziwości pewne porzekadło : "Wyrosnąć jak cieć po deszczu". |
Musieliśmy w tym miejscu zakończyć naszą wycieczkę i czym prędzej salwować się ucieczką. |
Ale uciekając zdążyliśmy zwiedzić na szybko jeszcze ostatni budyneczek ... |
Pusto. Wychodzimy. |
W ostatnich latach teraz dawnej stalowni otoczone wysokim murem jest dzierżawiony, m.in. przez hurtownie. Obecnie Agencja Mienia Wojskowego wystawiła cały ten ten na sprzedaż. Chętnego nadal brak... |
Tor nie wygląda na 800 czy też 750 mm, nie jest to więc raczej pozostałość po kolejce mareckiej. Zapewne to pozostałość po normalnotorowej bocznicy.
OdpowiedzUsuń