Budowa rozpoczęła się na początku marca 2014 i miała trwać do końca 2015 roku. Robota poszła z gazem i w pierwszych ściekach brodziliśmy już na początku sierpnia 2015. |
Budowa kolektora przebiegała metodą bezwykopową, z użyciem tarcz o średnicy 3 metrów. Odwiedzaliśmy ją regularnie, czekając z niecierpliwością, kiedy pojawią się pierwsze tunele. |
Wraz z budową kolektora, trwała modernizacja jedni ulicy Marymonckiej. |
W końcu pojawił się długo oczekiwany pierwszy odcinek tunelu. Oczywiście nie mogło nas tam zabraknąć. W Nowy Rok 2015 postawiliśmy pierwszy raz nogę w nowym kolektorze. |
Aby dojść do samego kolektora, należy przejść najpierw przez komorę zasuw, w której znajdują się elementy sterowania grodziami. |
Dopiero teraz widzimy, jak głęboko pod ziemią znajduje się sam kolektor. |
A oto i on. Teraz nie ma już cegły. Jest śliski Hobas. |
Aby zwiedzający nie nanieśli błota, w kolektorze pozostawiono szczotkę. Tylko czy każdy z niej skorzysta ... Wpuścić chamstwo na salony ... |
Wielkość komór robi wrażenie. Z góry 3 metrowy kolektor wydaje się być małym jamnikiem. |
Biegnie równolegle do starego kolektora Burakowskiego i ma za zadanie jego odciążenie oraz redukcję ilości ścieków wypływających do Wisły. |
Stary kolektor został wybudowany na początku lat 60tych i posiada również imponujące wymiary : 3,07 x 3,34. |
Eksploracja nowego będzie praktycznie niemożliwa, ze względu na bardzo śliską powierzchnię i równie duży przepływ. |
Trzeba zatem zwiedzać póki czas ! |
Na budowie nowego kolektora gościliśmy wielokrotnie, podziwiając kolejne odcinki tunelu i kolejne komory. |
Do niektórych miejsc wchodziliśmy tuż po wyjściu robotników. |
Tak wyglądała jedna z komór, zanim rozpoczęto jej budowę. |
Tutaj możemy zobaczyć dokładny przekrój rury. |
Tutaj możemy zobaczyć obcięty kanał ceglany. |
Jak bardzo śliski jest nowy kolektor możemy przekonać się na własnej skórze. O wypadek przy pracy nie trudno :) |
Dla własnego bezpieczeństwa będziemy poruszać się na specjalnych pojazdach. |
Pomiędzy Burakami ostała się resztka cegły, która jest w chwili obecnej prawdziwym rezerwatem Lindleya. |
Kolejne wielkie komory. |
I zjeżdżalnie. |
Zjeżdżalnie ze schodkami widzieliśmy kiedyś w kolektorze Służewieckim. |
Pora na kilka zdjęć pamiątkowych, bo za chwilę popłyną ścieki i się nie da. |
Ze względu na historyczny charakter wydarzenia, trzeba zachować powagę. |
Każdy kolektor kiedyś się kończy ... |
I tutaj też ... |
Zamurowali nas !!! |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz