Kanał jest długi i szeroki. To solidna robota, autorstwa Williama H. Lindleya z roku 1907. |
Jak pewnie zauważyliście, jest to kanał burzowy. Służy do odprowadzania nadmiaru wód opadowych z Kanału Głównego I. |
Kręte ścieżki kanałowe są bardzo fotogeniczne. |
Dalsza trasa jest już bardziej mokra i mułowata. |
I widać, że chyba dawno nikt tu nie sprzątał. |
Za tą zasuwą znajduje się prostokątny tunel, prowadzący już do Wisły. Nie chce nam się czołgać, musicie uwierzyć nam na słowo :) |
I wreszcie! Najpiękniejsza komora pokazowa w tym mieście. Pokazywaliśmy już ją, ale nie zaszkodzi pokazać jeszcze raz. |
A tutaj znajduje się najbardziej romantyczny zakątek. Trzeba zamknąć oczy, wejść, a potem spojrzeć w górę. |
Wrażenie jest niesamowite. Niestety bardzo trudno oddać to na zdjęciach. |
Kiedy budowano kanalizację, powszechnym było wylewanie nieczystości wprost na ulice. Wprowadzenie takiej nowinki budziło w mieszkańcach lęki i obawy. |
W dole szumi radośnie Kanał Główny I, odbierający ścieki z całej Pragi. W którymś z poprzednich odcinków pokazywaliśmy go dokładniej. |
Żeby nie było - akcent walentynkowy. Butelka po winie służąca jako statyw :) |
Tutaj widzimy przelew burzowy. Zwróćcie uwagę jakie ilości wody muszą się tędy przelewać. |
A my opuszczamy już nasz dzisiejszy kanał. Jeśli Lindley i pogoda pozwolą, może wrzucimy coś jeszcze. |
Do zobaczenia ! |
A ta zasuwa to moze gdzieś pod ratuszową ?
OdpowiedzUsuńMoże i pod ratuszową a może i nie...
UsuńTo po H.. macie tu komentarze jak je olewacie.
OdpowiedzUsuńŻebyś komentował a nie pytał jak chcesz o coś zapytać to pisz do nich na priv
UsuńJak się ma małe dzieci i lata na karku to nie zawsze jest czas, żeby czytać powiadomienie o komentarzu. Przepraszamy.
Usuń