Na nastawni w dzień szabrowy, takie słyszy się rozmowy ... Różne rozmowy się słyszy, niektóre wstyd powtarzać. Ale nie uprzedzajmy faktów. |
Idąc wzdłuż torów jest szansa natrafić na jakiś próchniaczek. |
A ten znajduje się tuż za krzaczkiem. |
A dzisiejszy obiekt wygląda tak. Uroku dodaje mu piękna, jesienna pogoda, za którą obecnie pewnie tęsknimy. Powiedzielibyśmy co to za obiekt, ale sami rozumiecie, że nie możemy zdradzać lokalizacji. |
Zapowiada się próchniaczo, ale zobaczymy. |
Nie jest źle. Zachowały się elementy sterujące. Ciekawe, czy da się jeszcze coś wykoleić ... |
Nastawnia naszpikowana jest najnowocześniejszą technologią, od której nie możemy oderwać wzroku. |
Nasz próchniaczek zaopatrzony jest również w nowoczesne urządzenia nadawcze. |
Pokoje zmianowych zawierają przedziwne wyposażenie, dzięki któremu możemy co nieco dowiedzieć się o ich zwyczajach. |
Widzimy, że interesowali się sztuką nowoczesną ... |
a o koleżeńskich relacjach między pracownikami czytać możemy w pozostawionym pamiętniku zwrotniczego. |
Praca pracą, ale kolejarz też człowiek i czasem musi sobie wypić. |
Norka zawiadowcy stacji. Krążą o nim plotki, że zachowywał się dziwnie, a odkąd rozpoczął tu pracę, w okolicy zaczęto odnajdywać rozczłonkowane zwłoki kobiet. |
To pewnie paskudne pomówienia. W jego pokoju nie znaleźliśmy niczego, co mogłoby na to wskazywać. |
Nasz dzisiejszy próchniaczek posiada pięterko. |
Tam prawdopodobnie wysyłano zasłużonych na wczasy pracownicze. |
Zobaczymy co kryje się w piwniczce. |
Obiekt zwiedzony. Wypadałoby wejść jeszcze gdzieś trochę wyżej. |
Może i dzisiejszy słup nie był imponujących rozmiarów, ale na nasze usprawiedliwienie możemy dodać, że straszliwie się chybotał :) |
Nacieszmy jeszcze chwilę oczy kolorami, bo prędko ich teraz nie zobaczymy. |
Kontynuujemy spacerek, albowiem w okolicy znajduje się jeszcze kilka innych próchniaczków. |
Na tej wieży już kiedyś byliśmy, ale skoro jesteśmy obok to nie zaszkodzi wejść ponownie. |
Zdjęcie z dupą niestety gdzieś się zapodziało ... |
Zmierzaliśmy już w kierunku kolejnego próchniaka, gdy nagle ... |
nie stąd ni zowąd wyskoczyło na nas stado wygłodniałych baranów, szczerzących swoje ostre zębiska. |
Ledwo uszliśmy z życiem. Jak pisaliśmy, wypady za miasto mają swoje dobre i złe strony. Do zobaczenia ! |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz