wtorek, 7 czerwca 2022

NAWIEDZONA LEŚNICZÓWKA W ŚRODKU LASU

Dziś nie będziemy poruszać się w ścisłym centrum, chociaż obiekt znajduje się można powiedzieć nieopodal skrzyżowania Kruczej z Alejami. Jakieś kilka minut drogi Boeingiem 747. Oczywiście nie możemy dokładnie powiedzieć ile to minut, żeby nie zdradzać lokalizacji.
Nie możemy również zdradzać szczegółów, ze względu na Wasze bezpieczeństwo. Albowiem obiekt dzisiejszy znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie masztu z nadajnikami 5G. 
Nasz dzisiejszy próchniaczek nie jest chyba ani nowy, ani stary. Ciężko określić wiek takich próchniaczków, bo wszystkie do siebie podobne. Ale skoro nie został zbombardowany w czasie powstania możemy przypuszczać, że powstał już po wojnie. 
Coś jest dziwnego w tym próchniaku. Ze środka dobiega jakby pojękiwanie i cichy szczęk łańcuchów. 
Nad drzwiami wisi indiański totem, odstraszający złe moce. 
Wchodzić czy nie wchodzić ... a jeśli ktoś rzeczywiście w środku uprawia. Dziś jest 7 czerwca, Światowy Dzień Uprawiania, można zaryzykować. 
Wewnątrz panuje lekki nieporządek. Chyba duchy próbowały się wydostać. 
Ale tak na dobrą sprawę jest tu całkiem przytulnie i można by tu zamieszkać. 
Mieszkanie w środku lasu niesie ze sobą niebezpieczeństwo ataku ze strony dzikich zwierząt. Ktoś tu prowizorycznie zaopatrzył się w repelent na skolopendry. 
Kiedy talerz zaczął się przesuwać uznaliśmy, że to już za dużo jak na nasze nerwy. 
Miejscowi twierdzą, że odkąd leśniczy otworzył Księgę Umarłych, zaczęły dziać się tu dziwne rzeczy. 
Chcieliśmy zostać do rana, ale chyba nie zaryzykujemy spędzania tu nocy. Lepiej oddalić się, nim pojawi się leśniczy. Do zobaczenia !

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz