niedziela, 28 lipca 2013

DISCO RELAX

To miał być kolejny opuszczony dom. Łatwy kąsek do zrobienia na szybko, na rozgrzewkę przed grubszą akcją. No i był. Ale to, co znaleźliśmy w środku przerosło nasze najdziksze sny :)
Wyjątkowe apartamenty :)
Takie płyty w piwnicy od razu wzbudziły naszą czujność.
Ten, kto tu mieszkał znał się na rzeczy ...
a obecność atrapy od Poloneza świadczy, że szatan się nim interesował.
Ah, gdybyście tylko wiedzieli do jakiej zacnej osoby należał ten piecyk w piwnicy ... ale nie uprzedzajmy faktów.
i czyje półdupki spoczywały na tym fotelu ...
Obecność szatana wyczuwalna.
Krew ?
Tak, to dało nam do myślenia. Coś rzeczywiście jest tu nie tak.
Pamiętacie program "Disco Relax" ?
Zwiedzamy właśnie dom prowadzącego ! Swoją drogą warto zwrócić uwagę, że na wizytówce nie ma maila, ani nawet numeru komórki :)
Mamy okazję spocząć na jego łóżku.
Jednak najciekawsza jest korespondencja. Któż nie wysyłał do Disco Relaxu ... Ilu synów miał Don Vasyl? Dwóch : Vasyla Juniora i Dżianiego. Prinz nie był jego synem.
I pamiętny konkurs na najładniejszą dziewczynę lata 1995.
Dzięki planom domu nie zgubimy się.
A oto i bohater dzisiejszego odcinka.
A tej pani to chyba nie musimy przedstawiać. Fototapeta z palmami i kanapa z bazarku. Lata 90te się kłaniają.
Sylwestrowe.
Nieodzownym elementem programu Disco Relax były życzenia.
Nawet Kasia Kowalska tu zamawiała.
He he, to chyba znalazło się tu przez pomyłkę.
Zeszyt od matematyki.
Od razu widać, że umysł ścisły.
Gdyby nie goniły nas terminy, moglibyśmy siedzieć tu godzinami. Disco Relax to nasza młodość.
Co za ignorancja !
Odwiedzamy sypialnię Tomka Samborskiego, jednak niewiele tu pozostało.
Stryszek.
A tam oryginalne Relaxy. Może to od nich wzięła się nazwa programu.
Radio lampowe u schyłku żywota.
Kiedyś to się kupowało, a nie to co teraz. Wyjść z Ark.dii z taką torbą to byłby szczyt hipsterstwa.
Daszek. Zapewne tutaj przychodziły pomysły na najlepsze scenariusze.
Odwiedzimy jeszcze składzik w piwnicy.
Kibord.
Pieczątka jakaś niewyraźna, ale interesy na disco-polo były duże i niewyraźne :)
W piwnicy odnajdujemy kolekcję kaset i nawet płyt.
Dużo !
Stąpaliśmy już po różnych rzeczach, po martwych gołębiach, flamastrach, temperach, ale żeby po czymś takim to nie.
Przyznać się, kto z Was miał ten album ?
Na koniec można zrobić siku ... eh, nawet zlew był, ale jakiś łobuz zdjął.
Zmykamy na dalsze akcje a Was pozostawiamy jeszcze chwilę w niedzielnych, disco-relaxowych klimatach ...
i mamy nadzieję, że pan Tomek nie obrazi się za odwiedzenie jego domu, ale emocje które wywołało to w nas, warte były każdego przypału.
Przypomnimy jeszcze notowanie telelisty.
I to by było na tyle w dzisiejszym programie Disco Relax, poniżej możecie odświeżyć swoje wspomnienia. Warto zauważyć, że ogródek w którym siedzi pod parasolem Tomek Samborski, wydaje się nam dziwnie znajomy :)

8 komentarzy:

  1. Hmm... chyba mnie coś ominęło, choć parę buziek wydaje się znajomych. Za to skrypty - boskie!

    OdpowiedzUsuń
  2. zajebiście prowadzicie tego bloga, czytam i czytam i oderwać oczu nie mogę ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawe czy to było przymusowe wysiedlenie przez okolicznych sąsiadów ...? :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. a pamietacie telewizje Top Canal. Tam czesto lecial kawałek Jelcyn, Jelcyn jestes bohaterem grupy Toy boys

    OdpowiedzUsuń