piątek, 21 marca 2014

W ŁOMŻY NIE MA TERAZ ŻADNEJ ROBOTY

Bywa tak, że interesy różnych grup eksploracyjnych stykają się w różnych obiektach. Czasami spotykamy innych eksploratorów, raz całkiem przypadkowo, innym razem mniej. Tym razem ścieżki dwóch warszawskich grup zeszły się ... w Łomży. Mowa tu o Kooperacyjnej Grupie Badawczej.
Dzisiejsza przypałowa kamieniczka położona jest przy głównej ulicy : Świerczewskiego. Nie było łatwo, ale kooperacyjnie udało się.
Kamery monitoringu, przechodnie, matki z wózkami ... K.G.B. wyrabia 500% normy. Na szczęście w Łomży jest jeden radiowóz, więc zanim przyjechał, zdążyliśmy wszystko obejść.
Tradycyjnie piece wyprute. Żydowskie złoto :)
"W Łomży nie ma żadnej roboty" - a nie prawda, bo tu też opuszczają.
Nie palimy, ale słyszeliśmy, że teraz pali się tylko importowane. Zatem znalezisko archiwalne.
Przejście ze służbówki do dalszej części budnku.
Zawodzą połamane kwiaty w piwnicy, chłopak zerwał kłódkę w kamienicy, kłódka odrośnie gdy maj powróci, szaber wyniesion nigdy nie wróci - Doci - Penetratorzy i K.G.B.
Od razu widać, że to nie Warszawa - w kamienicach nie ma syfu i są pozostałości po lokatorach.
Piwnica. Zobaczymy czy są słoiki !
W piwnicy lepiej niż w kamienicy.
Ale nie ma słoików. A dlaczego nie ma słoików ? ...... bo wszystkie są w Warszawie.
Kiedyś były to magazyny kwiaciarni, która mieściła się na górze.
Kredens. Tak mawia się również o fiacie 125p. Nomen omen były tam części do niego.
Lata 90 wciąż żywe. Pamiętacie konkurs "Czyja Kasia" w Peepshow? Do dziś znajdujemy odpowiedzi.
Zapomnieliśmy dodać, że zdjęcie będzie drastyczne. Chociaż w sumie nie bardziej, niż to.
Malowidła jak na Widok.
A grzybki jak w atomowej kwaterze.
Ta pani bardziej ogarnięta, zna - jak mawiał Karol Strasburger - różne tematy, temaciki.
Nie przyszliśmy tu do czytelni, idziemy dalej.
Widok na dworzec PKS. To stąd ludzie wyjeżdżają do pracy do Nowego Yorku i Kanady.
Ciekawostka - sztaluga z ram okiennych.
Volt-e itt egy magyar ember?
Wiemy już co tu się mieściło.
Szkoda, że same instrukcje ... chociaż Nikon tfu :)
Przejść czy nie :)
A to co? Mikser, czy malakser ?
Znowu zapomnieliśmy napomknąć, że drastyczne.
Daszek.
Na dachu nieco wieje - z użytkownikiem K.G.B.
Przy dworcu jest "Manhattan", zakupię sobie białe skarpety z napisem Sport do moich Kubotów ... o ile będzie rozmiar.
Tutaj też - wyprzedzając komentarze - ludzie nie zdążyli zabrać wszystkiego ze sobą.
Ooo, są jednak słoiki, ale puste.
Wychodzimy. Okazało się, że ten jedyny radiowóz w mieście jednak przyjechał. Trzeba zatem wychodzić szybciej.
A nawet bardzo szybko. Do zobaczenia !

9 komentarzy:

  1. Znowu moje miasto, piękna penetracja. Pozdrawiam z emigracji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wracam wracam średnio co 3 mc i chetnie bym was kiedys tutaj spotkał.

      Usuń
  2. aaa, ostatnie zdjęcie bezcenne! nie można lepiej uwiecznić przypału :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. https://lh3.googleusercontent.com/-_MCZk7XZ3ko/UyeB1cQaQYI/AAAAAAAAra4/egFaj7YBJiE/s640/TYP_6961.jpg

      Usuń
  3. wysyp golych babek w marcu ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dlaczego w prawie każdym opuszczonym miejscu można się natknąć na porno... ciekawe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jedno porno jest ciekawe inne nieciekawe. Ostatnio trafiliśmy kolekcję starych gazet porno z różnych krajów - stan menniczy.

      Usuń