poniedziałek, 12 maja 2014

FABRYKA OBRABIAREK - MECHANICY

"Maj - miesiącem wyburzeń" - to hasło nie jest aktualne tylko w Warszawie. Dziś odwiedzimy Pruszków, gdzie również zachodzą zmiany. Swój żywot kończy właśnie fabryka obrabiarek. 
Prace już ruszyły, ale zdążyliśmy w ostatniej chwili, aby jeszcze cokolwiek zwiedzić. Teren ogrodzony, w dalszym ciągu trudno się dostać.
Fabryka obrabiarek "Mechanicy" powstała w roku 1920 z inicjatywy Stowarzyszenia Mechaników Polskich z Ameryki. W czasie wojny część budynków została wysadzona w powietrze przez wycofujące się oddziały niemieckie. Fabryka została odbudowana i jeszcze przez wiele lat działał na terenie Pruszkowa. Dziś na pofabrycznym terenie znajdują się puste i zniszczone budynki, które mimo złego stanu wpisały się w krajobraz Pruszkowa. (wiadomości.wpr24.pl)
Podczas sesji Rady Miasta Pruszkowa, która odbyła się 8 listopada 2012  pruszkowscy radni przyjęli uchwałę dotycząca planu zagospodarowania przestrzennego dla terenu „Sienkiewicza”, który obejmuje również obszar dawnej fabryki. Zgodnie z jego założeniami na terenie „Mechaników” ma powstać centrum handlowe.
Zastanawiano się, czy budynki po fabryce zostawić i zaadaptować je na potrzeby galerii, zostawiając historyczne elementy, czy wyburzyć. Z uwagi na bardzo zły stan budynków wygrała druga opcja. 
W ostatnich dniach rozpoczęła się rozbiórka pofabrycznych hal. Prace idą w szybkim tempie. – Rozbiórka będzie trwała do końca lipca. Chcemy uporządkować ten teren, tak by mieszkańcy nie musieli patrzeć na zniszczone budynki. W miejscu wyburzanych obiektów ma powstać galeria handlowa. Jednak szczegółów w tej sprawie póki, co nie mogę zdradzić – przyznaje przedstawiciel inwestora. (tamże) 
Z uwagi na duży ruch w obiekcie, spowodowany pracami wyburzeniowymi prowadzonymi od rana do wieczora, wejście za dnia było mało realne. Musieliśmy zatem pofatygować się nocą. Co za tym idzie, możliwości swobodnego poruszania się po obiekcie w całkowitej ciemności były mocno ograniczone, co odbiło się mocno na fotkach. 
Obiekt jest mocno przeszklony, a żeby nie świecić cieciowi po oczach o 2 w nocy i tym samym nie przerywać mu snu, jedynym światłem jakiego mogliśmy użyć do doświetlenia zdjęć był telefon komórkowy ( i to nie smerfon, tylko taki, co ledwo świeci).
Jedyne wyposażenie w biurowcu to papiery. 
Chociaż kto wie, co jeszcze może tu być. 
Prawie jak Foton. 
Podłoga pracuje, a im wyżej tym gorzej. 
Najwięcej wyposażenia było na górze, ale po ciemku i tak słabo było cokolwiek zobaczyć. 
Wreszcie, branżowe periodyki traktujące o obrabiarkach. 
Jeszcze niedawno można było iść dalej ...
Teraz też idziemy dalej, tyle że w inną stronę. 
Ale tu ciemno. 
Jakaś reżyserka. 
Jechali jeszcze na szpulach. 
Jest sporo dokumentacji, ale papiery nas nudzą. 
Ta fotka jak na doświetlaną komórką całkiem nieźle wyszła. 
Ooo ! To dobre !
Jeszcze magazyn druków. 
Na koniec dodamy parę fotek ze znalezionego albumu, który mogliśmy sfotografować z użyciem lampy w pokoju pozbawionym okien. 
Album rodzinny, nic ciekawego. 
Fabryka obrabiarek odchodzi do historii. Jej miejsce zajmą galeria handlowa i osiedle mieszkaniowe. Taka jest kolej rzeczy.
 A że prawie 100 lat tradycji to nieważne. Mieszkać i kupować przecież gdzieś trzeba. 
Na koniec chcąc nie chcąc zaciągnęliśmy się do Ligi Kobiet. Musimy zapuścić jeszcze brody, żeby było coś na czasie. Do zobaczenia !

6 komentarzy:

  1. O jaaa, taka fajna deska kreślarska, wszystko na zmarnowanie... ale z drugiej strony, kto dziś na takich rysuje? Wszystko w komputerze siedzi. Pa pa fabryko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nieprawda, to znaczy prawda - rysuje się w komputerze, ale decha jest na pewnym etapie projektowania niezastąpiona. pracownia bez deski - to tylko pół pracowni.
      :-)
      no a fabryki szkoda, bo pięknie się prezentowała jako stały element pejzażu Pruszkowa oglądanego z okna pociągu...
      :-(

      Usuń
  2. Chociażby po tych zdjęciach detali z albumu widać, że i zachód i Szwecja miały Polskę za murzynów Europy. I tak jest nadal. A market, to wysysacz pieniędzy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdjęcia już archiwalne, za kilka dni nie będzie nawet kupki gruzu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Pamiętam jak chodziłem tam z tatą do kina. Wejście było od Sienkiewicza. Nie pamiętam tylko jakie to były lata. Może ktoś wie w jakich latach działało tam kino?

    OdpowiedzUsuń