czwartek, 14 stycznia 2016

THE ROOF IS ON FIRE

ZDJĘCIA UŻYTE W ARTYKULE NA STRONIE DRUGIEJ DWUTYGODNIKA "ECHO WOLI" ZOSTAŁY UŻYTE BEZ NASZEJ WIEDZY I ZGODY !!! JEST TO ZWYCZAJNA KRADZIEŻ.
LINK DO ARTYKUŁU

Siedzi za figurą, diabła ma za skórą - tak miał brzmieć tytuł dzisiejszego odcinka. Co zrobić. Kiedy coś wzywa, nie sposób temu się oprzeć. Tym razem wezwały nas posągi starca i młodzieńca. Jednak ostatecznie tytuł odcinka jest inny. Kilka dni po naszej wizycie Pekin stanął w płomieniach. 
Pierwszym razem gościliśmy tu w styczniu 2012. Nie udało się wtedy zwiedzić, ponieważ zamknięty na cztery spusty budynek uwięził nas w środku i zamiast robić zdjęcia wnętrz, przez całą wyprawę szukaliśmy drogi wyjścia. Teraz Pekin stał otworem i paradoksalnie również go nie zwiedziliśmy, ponieważ polecieliśmy prosto na dach. 
Czy jest to zdjęcie Pekinu z czasów Powstania ? Jeśli tak, to widać na nim zdobienia, skute po wojnie. 68 lat później w tym miejscu zatrzymała się grupka przechodniów, by obserwować grupkę szaleńców wiszących na urwanej siatce na gruz, dyndającej na wysokości pierwszego piętra. Przypał roku, ale była dopiero połowa stycznia. Właśnie spadł pierwszy śnieg. Czy ktoś zadzwonił na policję ... nikt nie zadzwonił. 
Kamienica przetrwała wojenne bombardowania, ale zniszczeń dopełniła komunistyczna władza. W czasie remontu w 1953 roku usunięto z fasady ocalałe sztukaterie, a w latach 60. zdemontowano kamienne i metalowe balkony. Usunięto też wspaniałe, bogato zdobione i ręcznie kute wrota bramy. Na dzień dzisiejszy mamy tylko takie zdobienia - namalowane sprayem na pustakach. No i nasze figury :)
Studnia. Widok z lata. Przez wiele miesięcy dostęp do niej był otwarty, przez wywaloną dziurę od frontu. Dzięki temu kamienica została obfotografowana przez wszystkich możliwych fotografów Warszawy i nie tylko, bloggerów, eksploratorów, ale także obsrana przez wszystkich możliwych meneli. Mając na uwadze tych ostatnich, ze względów bezpieczeństwa zalecane było wejście w dzień, kiedy byli w pracy :)
Maskotka Pekinu, tzw. Wędrujący Miś. Podobno bardzo często zmieniał miejsce. 
Wąską klatką schodową idziemy w górę. Zrobimy kilka fotek, a jakże, ale nie skupiamy się za bardzo na tym, ponieważ wszystko zostało tu już obfotografowane. 
Po wojnie nie skończyło się skuciu secesyjnych zdobień. Ogromne mieszkania podzielono na malutkie, dwu lub jednopokojowe klitki. Lokatorami stali się zwykli ludzie, niektórzy z marginesu. 
Wydaje się, że czy kamienica jest otwarta czy zamknięta to wygląda w środku tak samo. Oto link do naszej poprzedniej wizyty.
Wtedy cały dół był zamurowany. Jednak pragnienie zwiedzenia obiektu było silne i zdecydowaliśmy się na karkołomną wspinaczkę po siatce na gruz na pierwsze piętro. Z początku szło dobrze, ale pod naporem czterech zdrowych osobników licha siatka urwała się. 
Zostaliśmy uwięzieni. Skok z wysokiego pierwszego piętra raczej nie wchodził w grę. 
Wyszliśmy swoimi sposobami. Ale wizyta tutaj na zawsze pozostanie w naszej pamięci. 
Przez ostatni rok lub i dłużej do kamienicy wchodziło się jak do obory :)
Uroczy stryszek.
Prawdziwe 10,5, nie jakiś podrabianiec.
Drzewa nie rosną tylko na ziemi. 
Na strychu w dalszym ciągu pozostało sporo rzeczy, co dowodzi, że duch szabrowniczy w narodzie ginie :)
Można dowiedzieć się ciekawych rzeczy. 
Ale ileż można spacerować. 
Jest daszek. Ciężko przejść dalej, bo zastosowano zaporę na grubego menela. 
Udało się, teraz tylko mały spacerek ...
po spróchniałej deseczce. Nie ma co panikować, to tylko 6 pięter. 
Czasami można posiłkować się spróchniałym kominem, z którego cegły zostają w rękach. 
Jeszcze kawałek :)
Każdy sposób jest dobry. 
Są. 
Na pierwszy ogień idzie fota ze starcem. Pewnie chodził koło drogi, nie ma ręki ani nogi :)
Młodzieniec stracił głowę. Motyw starca symbolizującego odejście XIX i młodzieńca symbolizującego nadejście XX wieku był bardzo popularny w epoce Fin de siecle`u. Pomiędzy figurami widzimy rok budowy - 1899. 
Dach Pekinu był dobrym miejscem, aby porobić zdjęcia Warszawy. 
Jeszcze jedno spojrzenie starcowi przez ramię ...
Być może to ostatnie takie zdjęcia z tego miejsca. 
15 listopada 2015 około godziny 23 Pekin stanął w płomieniach. Spaliła się znaczna część dachu. Czy był to kolejny, bardzo modny ostatnimi czasy przypadkowy deweloperski samozapłon ...? Dostęp do zabytku był bezproblemowy, dlatego nikomu nic nie udowodniono. 
Na czas zabezpieczenia obiektu przez dewelopera, miasto zamknęło ulicę. Zamknięta była dość długo :):) Na dzień dzisiejszy dziura od frontu została zabezpieczona. Nie sprawdzaliśmy jak mają się dotychczasowe, mniej widoczne wejścia. Ciekawe która kamienica będzie następna. Do zobaczenia. 

10 komentarzy:

  1. bardzo ciekawy materiał... widoki również.
    tylko czyja to zmięta twarz leży pod Bandą i Wandą?!

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo rozpaczałam, kiedy wyszła na jaw wieść o pożarze. Bałam się, że wszystko pójdzie z dymem. Pewno że deweloper.

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne powidoki pekińskie - niby teraz wygląda to nieco lepiej, ale pewnie tymczasowo, znaczy do 'rozbiórki ze względu na zagrożenie życia przechodniów'

    OdpowiedzUsuń
  4. Ta kamienica jak cała Żelazna i jej odnogi była po wojnie olana przez miasto i od lat widać tego skutki. Ja mam tylko nadzieje ze Deweloper dotrzyma słowa i kamienica odzyska swoj dawny blask. Tak z innej beczki to tytu Waszego odcinka przypomniał mi stary kawałek Westbama :)

    OdpowiedzUsuń
  5. oj joj, widzę że "coś" mi tu znikło jak się w mediach głośno o sprawie zrobiło ;P

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja się tylko pytam. Czy Penetratorzy znów będą musieli zaszyć się na jakiś czas dzięki akcji aktywistów z MJN którzy sami nie mogli zweryfikować poruszanego w mediach tematu i powoływali się na czyjegoś bloga?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Działamy działamy :) Jest sporo roboty na mieście i nie było czasu nic wstawić :)

      Usuń
  7. Uf... zatem dwakroć jest dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Super zdjęcia i fajny dokument . Rozwaliliście system ,żeby dostać się aż do tej figury starca . Super klimat . Mi się udało dopiero niedawno zawitać i zrobić własny filmik z tej wyprawy . Jeśli macie ochotę zapraszam na Yt

    https://www.youtube.com/watch?v=46xKpVsZo4g&t=20s

    OdpowiedzUsuń