Chcieliśmy obadać jeden obiekt w centrum, ale im dalej
brnęliśmy, tym bardziej mieliśmy wrażenie, że skręciliśmy w złym kierunku.
|
Przekopując się poziom niżej, natrafiliśmy na portal do
równoległego świata.
|
Wejście do nowego świata było bolesne. Po wszystkim
poczuliśmy się jak nowo narodzeni.
|
Jest przynajmniej cieplej, no i widoki przyjemniejsze.
|
Jednak tutaj też jest ciemno. Odczuwamy czyjąś obecność i
słyszymy kroki za plecami.
|
Na szczęście to tylko on ...
|
Dobrze, że się trafił. Sroga zima zniszczyła wszystkie
uprawy, dlatego taka zdobycz to nie lada gratka. Co prawda nietoperze są
łykowate, ale nie możemy marudzić.
|
Znowu coś zachrobotało. Ogonek był ciężki do przełknięcia, ale jadało się gorsze rzeczy ... |
Później już było łatwiej. Zaskoczeni drogowcy z początku
ucieszyli się na nasz widok.
|
Pierwszy głód został zaspokojony, jednak z pełnym brzuchem trudniej jest przeciskać się w dalszą drogę. |
Czołgaliśmy się przez wiele godzin, jednak mieliśmy wrażenie, że minęło kilka lat. |
Nagle tunel zaczął się rozszerzać. |
Obiecaliśmy sobie, że nikt się nie dowie o tym co zaszło w równoległym świecie. Kiedy stąd wyjdziemy, spróbujemy żyć normalnie. O ile wyjdziemy ... |
Dzień zmył się z nocą, dobro zatarło się ze złem. Nie wiedzieliśmy już skąd przychodzimy i dokąd zmierzamy. |
Korytarze równoległego świata ciągnęły się w nieskończoność. |
Stawały się coraz węższe i trudniejsze do pokonania. |
A racje żywnościowe trafiały się coraz mniejsze ... |
W końcu w wyniku głosowania doszliśmy do wniosku, że dobrze, by przynajmniej jeden z nas przeżył ... |
Tylko kto ... |
(Materiał zdjęciowy pochodzi z odnalezionego aparatu w centrum Warszawy. Autorów zdjęć nie ustalono). |
The Upside Down.
OdpowiedzUsuńReduta Napoleona? ładnie!
OdpowiedzUsuń