Podczas najcięższej epidemii wystawiania mandatów za wychodzenie z domu, rozsądek nakazywał nie wychodzenie z niego, ale potrzeba przygody wciąż napędzała nasze nogi. |
Taki widok przywodzi na myśl scenę z pewnego filmu, w którym spychacze rozjeżdżają ludzkie czaszki. |
Ile to razy tu byliśmy. Tyle wspomnień, tyle złotych myśli cieciów. |
Chociaż wygląda to na niedogryziony próchniak, to gdzieniegdzie ostały się jakieś resztki wyposażenia. |
Oczywiście nie możemy powiedzieć gdzie to jest, żeby nie zdradzać lokalizacji. To formułka, podobna do tej, że przed użyciem zapoznaj się z treścią ulotki ... |
I tak o to, na tym pięknym, postindustrialnym i skażonym przy okazji ciężkimi metalami terenie, wyrośnie z pewnością piękne osiedle, z którym swoją przyszłość zwiąże wiele nowych pokoleń. |
Ciekawe co by odpowiedzieli nowi nabywcy mieszkań, gdyby spytać ich z czym kojarzy im się Ursus. |
Wirusy mają też swoje dobre strony. Można sobie zwiedzać na lekko. Zapewne do wielu miejsc byśmy się nie wybrali i wielu byśmy nie zobaczyli. |
W niedogryzionych biurowcach można jeszcze znaleźć resztki dokumentacji. |
Niespodziewanie odnajdujemy tajną zajezdnię autobusową w głębi lasu. Wygląda to trochę na dziuplę, sponsorowaną przez portal tuningowy dopalamy.pl. Ale nie uprzedzajmy faktów. |
A życie toczy się dalej. |
Po zakładach Ursus nie ma już prawie śladu. Jednak lubimy czasem tu przyjechać, zamknąć oczy i odbyć wirtualny spacer. Bo one pozostaną tam, gdzie towarzysz Lenin - w naszych sercach. |
Witajcie, od kilku lat nagrywam filmy i robie zdjęcia w fabryce Ursusa, mam już 140gb filmów, w niedługiej przyszłości zamierzam zrobić serie odcinków. Chciałbym w niej użyć niektóre wasze zdjęcia i miło by mi było jakbyście się ze mną skontaktowali. Wiem bardzo dużo o halach. Gmail: urbexal@gmail.com
OdpowiedzUsuń