czwartek, 6 września 2012

SKĄD SIĘ BIERZE WODA SODOWA

Tym razem wleziemy wylotem Kolektora Bielańskiego, czyli zbadamy najbardziej końcową końcówkę Lindleya. O Kolektorze Bielańskim pisaliśmy już wielokrotnie i bywaliśmy w nim wielokrotnie, gdyż jest najważniejszym dokonaniem Lindleya w Warszawie. Niektórzy pewnie się z tym nie zgodzą i stwierdzą, że są to Filtry ... cóż, to jak spór nad wyższością Świąt Bożego Narodzenia, nad Wielkanocą ...


Poziom Wisły jest bardzo niski, dlatego mogliśmy pokusić się o wejście. Nie znaczy to, że nic nie leci ...


Przypomina nam to górski potok, idziemy więc jak łososie na tarło.



I już. Badanie dna nie pozwala iść dalej. Tu zaczyna się syfon. Teraz wiemy skąd bierze się woda sodowa.


A tak wygląda syfon z drugiej strony. Lindley wszystko sobie to zaplanował. Syfon zapobiega zalaniu kanału w czasie powodzi i jednocześnie umożliwia wylewanie zawartości do Wisły. To prawa fizyki. Mamusię oszukasz, ale życia nie oszukasz, to jest kupa, to jest życie !


Wracamy.






Po wyjściu, zostaliśmy wzięci przez wędkarzy za pracowników M.P.W.i K (o Lindleyu!). Zarzucali nam, że przecież miało przestać lecieć, że tędy leci już od Gierka. Chyba pomylili wyloty. A poza tym, tędy leci już od Lindleya i gdyby przestało lecieć, to gdzie by im tak rybka brała ...
Wszystko jest powiązane, to jest kupa, to jest życie ...

2 komentarze: