poniedziałek, 10 września 2012

NA DOŁKU Z DUCHAMI

Pytaliście się w komentarzach, czy ktoś do nas strzelał. Otóż nie - oddaliśmy się sami w ręce policji. I to nie po raz pierwszy - jeśli dobrze policzyć, to mamy w swojej karierze dwa komisariaty, a dziś zaliczymy trzeci. Podczas naszej wizyty nie mieliśmy pojęcia dokąd wchodzimy, w przeciwnym razie pewnie byśmy tam nie weszli ...


To właśnie w tej dyżurce doszło do spotkania dyżurnego Zbigniewa S. z tajemniczą postacią w mundurze. Możecie przeczytać o tym choćby tutaj. My na szczęście przeczytaliśmy to później, szukając informacji o obiekcie.



Nie wierzymy w takie rzeczy, ale za tymi drzwiami wyraźnie ktoś chodził...


Duch niestety nie wyszedł na zdjęciach ...


ale nasze medium wyraźnie go widzi i próbuje skłonić do składania zeznań.


Na dołku zachowały się oryginalne podpisy zatrzymanych.




Powracamy do celi, ponieważ duch zaczyna się chyba znowu szamotać.



Spojrzeliśmy przez przez kukiel dla gadów a oczom naszym ukazały się przedziwne zjawiska paranormalne.





Nagle tajemnicze postacie zniknęły, dołek zrobił się pusty.


Słychać za to jak ktoś chodzi po pierwszym piętrze :)


Na pierwszym piętrze nie odnotowaliśmy niczego ciekawego, ot tylko jakiś duch nie umiał czytać i zapchał.



Został jeszcze stryszek.




Wychodzimy. Po powrocie do domu przeczytaliśmy artykuł o duchach. Teraz już wiemy, skąd brały się te wszystkie przedziwne zjawiska, których byliśmy świadkami.




Jeśli dobrze się przyjrzeć, widać jakieś dziwne sylwetki ... Do zobaczenia.

3 komentarze:

  1. paranormal, ale sam budynek bardzo ładny.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Obśmiałem się na maksa widząc fotki z celi :-) PS: Pozdrowienia z Nieporętu XD

    OdpowiedzUsuń