Przychodzi baba do lekarza z workiem papieru toaletowego.
- Na co to pani?
- Bo słyszałam, że z pana zasrany specjalista!
- Na co to pani?
- Bo słyszałam, że z pana zasrany specjalista!
Udaliśmy się do poradni, szukać specjalisty, który wyleczyłby nas z penetratorstwa i robienia ogólnego zamętu ...
Wejście do przychodni było dosyć przypałowe, w naszej skali przypału zasłużyło na mocną czwórkę, a dzięki pojawieniu się radiowozu nawet piątkę. Jak na publiczną służbę zdrowia to nie do pomyślenia :)
Wiecie czego szukamy ? :) Mały przegląd dokumentacji pacjentów ... ale ileż można! Ciągle tylko te dane osobowe, nudne to, idziemy dalej.
Z penetratorstwa nas nie wyleczyli, co więcej dostaliśmy receptę na przypały powyżej 6. Pełnopłatne - całe 48 ...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńlepiej się nie leczcie , bo nie będzie co śledzić na waszej stronie ;)
OdpowiedzUsuńProktolog to raczej (piętro) niżej. Ałć!
OdpowiedzUsuń