O apartamentowcach przy Sobieskiego 100 nie znaleźliśmy żadnych konkretnych informacji. To pewnie dlatego o tym miejscu powstało wiele legend. |
Obiekt składa się z kilku bloków połączonych w całość. Nie mamy dobrych zdjęć od zewnątrz, jednak naszym zadaniem jest raczej pokazanie tego, co w środku :) |
Zapewne wielu z Was zastanawiało się, czy te kamery działają. Nie wiemy. Pewne jest, że budynek jest chroniony, a wszystkie próby wdarcia są na bieżąco wyłapywane. |
Na dachu należy uważać na anteny, nie wiadomo, czy któraś z nich nie daje sygnału do cieciówki. Jeśli spowodujemy zakłócenia, będzie wiadomo, że coś jest nie tak. |
Ulica Sobieskiego, kwalifikujemy się do odwiedzenia jeszcze jednego budynku przy niej :) |
Apartamentowiec jest dosyć wysoki, można podziwiać Warszawę nocą. |
Za karę za nasze wtargnięcie, Rosjanie zsyłają deszcz meteorytów. |
Meteor, kulka w łeb, czy wysłanie na Syberię, co za różnica. |
Powinni sprowadzić tu wrak Tupoleva i otworzyć muzeum rzeczy, których Rosja nie chce wydać Polsce. Wstęp mieliby tylko Rosjanie, a nieoficjalnie wszyscy. |
Przechadzając się po dachu należy mieć baczenie na cieciówkę. |
W tle EC Siekierki. |
Jak już mówiliśmy, dużo fotek z wewnątrz nie mamy. Tak wygląda losowy pokój. |
Losowa łazienka. |
Przy okazji można było się wykąpać. |
Przypał lubi zabawę, w chowanego pod wodą ... |
Znalezione dokumenty nie rozwiązują tajemnic. |
Centrala telefoniczna z opcją podsłuchu :) |
Za pomocą tego można było przekierować rozmowy wprost to Moskwy. |
Losowa kuchnia. Wszystkie pomieszczenia wyglądają podobnie. |
Ci Rosjanie są strasznymi wandalami. |
Wypadało sprawdzić te rzeczone tajemnicze podziemia. |
Bocznicy kolejowej na Syberię nie znaleźliśmy, jednak możemy potwierdzić jedną plotkę : pod ziemią zasięg telefonów jest rzeczywiście gorszy ! |
Na szczęście mogliśmy skorzystać z telefonu gospodarzy. Niestety odezwał się ktoś po rosyjsku. Niewiele zrozumieliśmy, ktoś pytał chyba o grę w tenisa, bo mówił coś o rakietach ... |
W podziemiach znajdują się szeroko rozumiane punkty usługowe, które mogą być pomocne dla ciała i ducha. |
Atmosfera jest i tak gorąca, jednak wstąpimy na chwilę do sauny. |
Zestaw wypoczynkowy, do relaksu i picia wódki. |
A tu coś dla ducha. |
I wreszcie, cel naszej wyprawy ! Bo my tu gadu gadu, a chodzimy nieuczesani. |
Proszę wybrać rodzaj fryzury, jednak uprzedzam, że umiem strzyc tylko na Dzierżyńskiego. |
W czasie strzyżenia można poczytać rosyjskojęzyczną gazetę i wypić wódeczkę. |
Zostawimy naszych penetratorów u fryzjera, a tymczasem zajrzymy jeszcze na chwilę do podziemi. Znaleźliśmy dziwne radzieckie zestawy gaśnicze, których przeznaczenie jest na pewno zupełnie inne :) |
A tymczasem nasi bohaterowie zasiedzieli się nieco u fryzjera, ale to przez tą słynną radziecką gościnność. |
Dobrze, że jest gdzie zalec. Pewnie wszyscy, którzy odwiedzali to miejsce tak skończyli, ktoś wchodził, ale nie widać było, żeby wychodził ... i tak rodzą się legendy. |
O mamo, ile fantów! Szkoda, że zrezygnowaliśmy ze stacjonarnego, bo bym może wzięła jakiś model ;)
OdpowiedzUsuńBTW jaki Meteor!?! ;P
Nie taki jak myślisz :) Taki zwykły, z nieba :)
UsuńOczen prijatno. Prikrasnyje foty!
OdpowiedzUsuńŚwietna robota. Swoją drogą, czy byliście już w tym budynku? https://maps.google.pl/maps?q=52.256082,21.034371&hl=pl&num=1&t=h&z=20
OdpowiedzUsuńPodobno należy do ZSSR, a stoi opuszczony długi czas.
Ekhem... świeciliście światło? czy efekt na zdjęciach jest taki od lampy błyskowej?
OdpowiedzUsuń