Piwnice W14 ciągną się wzdłuż całego budynku, wokół jednej i drugiej "studni". |
Dostęp do nich jest miejscami utrudniony, ze względu na zawaliska, osuwiska, czopy z szabru i spróchniałych desek. |
Czasem trzeba przeciskać się przez takie miejsca, nie wiedząc, czy za chwilę coś ciężkiego nie spadnie na głowę. |
Nie pełzalibyśmy w zapyziałych, zapajęczynionych piwnicach, gdyby nie jedna rzecz. |
Otóż istniało domniemanie, że w kamienicy tej mogli ukrywać się warszawscy Robinsonowie, którzy pozostali w stolicy, po upadku powstania. |
Postanowiliśmy zatem sprawdzić piwnice w poszukiwaniu ewentualnych śladów. |
Mieliśmy świadomość, że nawet jeśli ślady takie istniały, mogły zostać zatarte przez czas, warunki, bądź celowe działanie. |
Piwnice próchniaków w pierwszej kolejności noszą ślady bliższej lub dalszej współczesności. |
Aby dojrzeć coś więcej, trzeba czasem spędzić tam wiele godzin. |
Mamy wylatanych w piwnicach wiele godzin, zatem czasem uda się sięgnąć tam, gdzie zapach nie sięga (w tym przypadku raczej gołąb + stęchlizna, menel tylko w niektórych partiach). |
Ze względu na obławy niemieckie w zburzonej stolicy, Robinsonowie spali w dzień, a żyli w nocy. Upływ czasu musieli jakoś oznaczać. |
To są oczywiście domysły. Spędziliśmy wiele nocy, brodząc po kolana, aby znaleźć tu cokolwiek. |
Pośród odmętów śmieci i kurzu czasem coś zamajaczy. Ale czy rzeczywiście ... |
Pewnie to nie na miejscu, ale robiąc przerwę na posiłek w jednej z piwnic, natrafiliśmy na różne lektury. |
No i trzeba dalej się przeciskać. Zawali się czy się nie zawali się ... |
Po iluś godzinach cegły zaczynają do ciebie mówić. |
Rozbrajając tamy górnicze z szabru, czasem można natrafić na rzeczy, mogące być obiektami westchnień wielu kolekcjonerów. |
Obecność windy świadczyć może, że był to nie byle jaki próchniak. Pokazywaliśmy ją już w poprzednim odcinku. |
Ciężko powiedzieć które napisy z kiedy pochodzą. Całkiem pogubiliśmy się w tym całym zamieszaniu :) |
WTEM ! (pewnie jakiś robinson wygrzebał to niegdyś z zagubionej paczki). |
WTEM 2 ! (To nie wróży niczego dobrego). |
Natrafiamy na kolejne napisy, jednak te nie powstały w czasie wojny. |
Dalsza wędrówka próchniaczymi piwnicami obfituje w nowe odkrycia. Nie wszystkie do końca legalne :) |
Nie do końca tego szukaliśmy, ale też jest dobrze. |
Trafiła się i beczka z obrazów Karola de Prevot :) |
Czyjeś życie, wspomnienia ... |
zamknięte w jednej piwnicy. |
A być może wkrótce, wszystko zostanie pogrzebane na zawsze. |
Nadchodzi burza. Żarłoczna łycha koparki próbuje się ostatnio pożywić na Woli. W planach ma wiele. Aż strach pomyśleć co się będzie działo. |
To z całą pewnością napisy bardziej współczesne. Chociaż możemy się mylić. |
"Przodownik J. Halemba podjął rocznicowe wyzwanie zwózki 300 ton z szybu "Żonkil" Państwowej Kopalni Cegieł Waliców. Dzisiaj, po restrukturyzacji, zmieniono jej nazwę na "Narodowa Kopalnia Cegieł" (fot i opis z nieoficjalnej i podziemnej wersji bloga frontwola). |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz