Nocna zmiana w hucie. Cisza i spokój. Sarny i dziki poszły spać. Można spacerować bez obaw. |
Wydziały huty mają przedziwne nazwy, takie jak : Walcownia Gruba, Zimna Taśma (kojarzy się z zimną Zośką), Walcownia Gorąca, czy zwiedzana przez nas ostatnio Ciągarnia. Część z nich już nie istnieje. |
Pokryte barwnymi świetlikami dachy hal są zawsze miłym miejscem na spacery. |
Wygląda na to, że nocą życie zamiera tu całkowicie. Chociaż nie do końca ... z wnętrza hali dobiegają rozmaite odgłosy. |
Zwiedzanie huty w chłodne wieczory ma duże plusy. Ze środka bije przyjemne ciepło, szczególnie gdy stoi się bliżej pieca. |
A oto piec. Za chwilę do niego wrócimy. |
Wewnątrz czuć przyjemny zapach smaru. Panuje tu swojski, industrialny nieporządek. Jak na dobrych urbexach :) |
Jak widać hala ta zajmuje się tylko hartowaniem gotowych prętów. Gdzieś tu musi być piec, robi się coraz cieplej. |
Jest piec. Jego działanie możecie zobaczyć na filmie, znajdującym się na końcu strony. |
Czasami można zauważyć tu pracowników. |
Nasza dzisiejsza hala powstała w roku 1968. |
I stoi do dziś. |
Do huty zapewne jeszcze wrócimy. Do zobaczenia. |
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTunele pomiędzy halami nie służyły komunikacji, to były / są (tam gdzie zostały) tunele kablowe. Wszystkie schodziły się w budynku głównej rozdzielni. Za dobrych czasów huty tunele te miały kilka kilometrów. Jeśli dobrze pamiętam, aktualnie zostało ok.1,5 km. Na powierzchni ich przebieg można poznać po charakterystycznych daszkach przypominających czerpnie do schronów. Kiedyś miałem okazję "zwiedzać" je, jak i resztę huty służbowo.
OdpowiedzUsuńPS. Polecam stalownię P35. :)