W ostatnim czasie dużą popularnością w internecie cieszy się film pt. "W poszukiwaniu elektro". Porusza on niezwykle ważną kwestię - braku dobrych imprez w Warszawie. Główny bohater, znudzony muzyką Lady Gagi bezskutecznie szuka klubu z elektro.
Z pewnych względów, nie chcąc urazić niczyich uczuć nie będziemy publikować tego filmu, spróbujemy za to przekonać się, czy rzeczywiście tak trudno jest znaleźć w Warszawie elektro.
Z pewnych względów, nie chcąc urazić niczyich uczuć nie będziemy publikować tego filmu, spróbujemy za to przekonać się, czy rzeczywiście tak trudno jest znaleźć w Warszawie elektro.
Przypadkiem zobaczyliśmy w TVN materiał reklamujący mały kameralny klubik elektro na Bielanach - Elektromoc. Niewiele myśląc postanowiliśmy go odwiedzić.
Pytamy się o opinie mieszkańców okolicznych budynków : "Panie, tu nocami jest takie elektro, że kury nie chcą się nieść, a krowy przestały mleko dawać"
Jeśli chcecie zobaczyć więcej, wejdźcie na podany adres, wszystko jest na nagraniach z monitoringu. Poniżej filmik, jednak jak już mówiłem oryginału "w poszukiwaniu elektro" z pewnych względów nie możemy wstawić...
"Było przy Bonkers takie pier...nięcie, że ściany runęły,
tuzin ludzi nie żyje."
Jak muzyka może zabić tuzin ludzi ?
Nie muzyka ...
tuzin ludzi nie żyje."
Jak muzyka może zabić tuzin ludzi ?
Nie muzyka ...
Niezłe! Naprawdę niezłe! Ubawiłam się. :)
OdpowiedzUsuńKocham Wasze komentarze do zdjęć! Zawsze można się pośmiać :)
OdpowiedzUsuńCudze chwalimy a naszego nie znamy,,, rodowity Zoliborzanin z Wawki a tego miejsca nie wyniuchałem, ssuper foty!
OdpowiedzUsuńsom tajms aj mejks som bonkers and aj fil kul and fri soł if ju mejk som bonkers its nating krejzi for mi.
OdpowiedzUsuń(Naprawa dźwigów jest na tyłach urzędu pocztowego)
P.S
Kiedyś nie było cyfrówek, a szkoda bo tak mógłbym wam podesłać fotki z wyprawy na teren fabryki Kasprzaka w 1994 roku :) i innych ciekawych miejsc których teraz już nie ma.