Dzięki solidnym inwestycjom, do czasu wybuchu II wojny, fabryka stała się największą w Europie. Produkowano tam wszystko co wybucha i płonie - od alkoholu, prochów rewolwerowych i myśliwskich po ładunki miotające dla artylerii, bawełnę strzelniczą i nitrocelulozę oraz środki kruszące dla saperów i górnictwa, a więc nitroglicerynę, trotyl i dynamit. Fabryka wyrabiała też termity do bomb zapalających, a nawet celuloid. Ciszej mówi się, że w asortymencie był też gaz musztardowy, choć oficjalnie wyrabiany tylko do szkoleń chemicznych wojska. |