Panie i Panowie! W dzisiejszym odcinku wybierzemy się na poszukiwanie wiosny.
Zamknij oczy i wyobraź sobie, że jesteś w jakimś ciepłym miejscu ... świeci słońce, wiaterek lekko powiewa, słychać dźwięk wodospadu ...
śmierdzi siarkowodorem ...
Tak. To burzowiec "Wenedów", nie Amazonia.
I jak widać zima jeszcze nie całkiem odeszła.
Wiele się tu ostatnio pozmieniało. Mały rzut okiem na budowę Stadionu Narodowego, czy wyrobią się przed Euro ...
Centrum Kopernik już stoi i jak widać po prawej stronie, rura już odprowadza z niego kupy.
Kolektor Solec, tu też leci stolec
Wrócimy do niego przy bardziej sprzyjających warunkach
Na razie wygląda to na bardziej na Krainę Śniegu, niż na powitanie wiosny.
Uwaga pod nogi ... aaaaaaaaaaaa ...
Tyle baśniowych obrazków, ale wiosny nie widać...
Pewnie trzeba szukać gdzie indziej.
Nie wiedziałem, że fekalia zamarzają ...
Szukamy dalej
W nocy temperatura spada, a różnica temperatur powoduje obfite parowanie.
Nawiasem mówiąc, zdradliwy typ studzienki. Wchodząc można dostać kupą w twarz.
Kanał pod targowiskiem.
Tu też trzeba uważać.
I znowu pod targowiskiem. Tym razem kolektor "Wolumen"
Kanał ma wysokość dwóch metrów i powalające ciśnienie.
Kto Ci rękawice ukradł? To są efekty interwencji !
Ponownie uwaga na głowę (Prace na wysokości :) )
Słońce już wzeszło, albo siarkowodór namieszał w głowie...
Mógłby teraz ktoś spuścić wodę, nie trzeba by myć gumiaków...
Zadanie wykonane! Wiosna schowała się pod ziemią. Może niedługo wyjdzie. Tak więc, do zobaczenia !
Super artykuł. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń