Minął rok, odkąd ostatnio byliśmy na budowie Kolektora Opatrzności do Czajki. Roboty nadal trwają, więc czujemy się w obowiązku sprawdzić na jakim są etapie i jakie postępy poczyniono przez ten czas.
Trzeba zobaczyć, na co idzie tyle publicznych pieniędzy.
Ooo, brzmi zachęcająco...
Budowa jest lekko chroniona, więc trzeba iść legalnie ...
Jedna z rur, z których powstaje kolektor, leżą porozwalane po okolicy, można się częstować ...
Robotnicy wyszli, wchodzimy na teren szybko i bezszelestnie :)
Schodzimy do podziemnej, kilkupoziomowej komory.
Jest gdzie się bawić w chowanego.
Dolny poziom lekko zalany (ale mamy gumiaki :) )
Komora właściwa. To nowoczesna kanalizacyjna katedra, w tle za ołtarzem widać wpust do Kolektora Opatrzności.
Chyba nikt nie chciałby się tu znaleźć, kiedy to zacznie działać.
Teraz pora na wyższy poziom.
Widok z głównego ołtarza.
Na terenie budowy pozostawiono zgrzewki z wodą Nałęczowianką, jednak nie tylko ...
Teraz przyszedł czas na zwiedzanie kolektora.
Tędy szliśmy rok temu, dziś dobudowali jeszcze trzy odcinki.
Ale pod Wisłą chyba jeszcze nie przejdziemy ...
To wygląda jak bagnet do mocowania obiektywu ...
Tutaj stanie rzeźba Świętego od Kanałów.
Wyjście tradycyjne.
Budowa, na której są rury i woda mineralna jest pilnowana, poza budową stoi sprzęt wart kilka milionów. Ochrony brak.
Tramwaje już nie jeżdżą, uchodzimy drezyną.
Czy Wam się nie śnią potem koszmary w rodzaju "bezdomni w kanałach"..? taka kompilacja :D
OdpowiedzUsuńte popaprańce pewnie wogóle nie sypiają... :)
OdpowiedzUsuńJak tam czysto! Można jeść z podłogi :)
OdpowiedzUsuń