O czym marzy pszczoła, gdy w sen głęboki wpada, O to nam niepszczołom pytać nie wypada. Z kwiatka na kwiatek bzyka z zachwytu, Lecz łapie ją w próchniaku nieznośna lepkość bytu. |
Dziś pierwszy dzień wiosny. Przynajmniej niektórzy tak twierdzą. Udajemy się zatem jak co roku na wagary na Pragę. |
Nasz dzisiejszy próchniak stanowi wyjątek. Nie był za bardzo obsrany. Może dlatego, że został niedawno opuszczony. Tak czy inaczej jesteśmy miło zaskoczeni. |
Na początek możemy zobaczyć tradycyjne wyposażenie próchniaka. |
Jest całkiem świeżo. Nawet woda została w akwarium. Chciało by się rzec, że wygląda tak, jakby ryby właśnie wyszły po bułki :) |
Nowożytne plakaty świadczą o niedawnej bytności mieszkańców. Poza tym obiekt nadgryziony jest mocno zębem czasu. |
Widać, że nowe budownictwo to to nie jest. Za dużo rozpisywać się nie możemy, żeby nie zdradzać lokalizacji :) |
Kamienica pochodzi z roku 1914 i wybudowana została przez rodzinę posiadającą dwie garbarnie na Woli. |
Nawet jeśli pozostawili po sobie jakieś złoto, to ktoś już nie omieszkał sprawdzić :) |
Na Woli węgla nie wydobywali, za to przemysł garbarski był mocno rozwinięty. Właściciele tych garbarni zmuszeni byli stawiać swoje próchniaki aż na Pradze, aby smród nie dolatywał im do mieszkań. |
Praga zaczęła się wtedy rozwijać. Atrakcyjne tereny i bliskość metra (w perspektywie) zaczęły kusić deweloperów. |
Po dawnych właścicielach nie pozostało pewnie zbyt wiele, ale jak wiadomo próchniaki to kopalnie osobliwości. |
Pray hard, party hard ! |
Odnaleźliśmy między innymi pakiet pocisków z pierwszej wojny. |
Sztuka epistolarna nieuchronnie wymiera. A szkoda. Kochający Andrzej pisze z wojska. Wysłał nawet kilka naboi, które znaleźliśmy przed chwilą :) |
Tutaj widzimy doskonały przykład próchniaczego stylu eklektycznego. Stary kaflowy piec doskonale współgra z plastikowymi panelami. |
Można ? Można :) |
Tutaj chyba zdobienia zachowały się w oryginale. Widać, że nie mieszkało tu byle pospólstwo. |
Można skorzystać, żeby zasilić Lindleya. Dziś kolektor ma około 110 lat. Wtedy był świeży i pachnący nowością. |
Ciąg dalszy wyposażenia próchniaczego. |
Wyposażenia pozostawionego przez lokatorów jest sporo. Wygląda tak, jakby po reprywatyzacji, dopiero co zostali wyrzuceni przez czyścicieli. |
Podobno ta właśnie było, ale my nie znamy sprawy, to się nie wypowiemy - LINK |
Sponsor dzisiejszego odcinka. |
Coś tu komuś wypadło. W razie czego powiemy, że to nie nasze :) |
Zostało nam jeszcze kilka praskich próchniaczków do wstawienia. Może się uda to zrobić przed kolejną wiosną. No i kanały też wzywają. Nie ma zatem co dłużej gadać, tylko trzeba robić :) |
Do zobaczenia ! |
Hmm, nie trzeba być wielkim znawcą Warszawy, żeby próchniaczka zlokalizować ;)
OdpowiedzUsuńNo, fajne zwiedzanie ^^
OdpowiedzUsuń